Tylko MUKS Zielonka zdobył komplet punktów w pierwszych dwóch kolejkach Salming Ekstraligi Mężczyzn. W pozostałych meczach drużyny dzieliły się punktami.

Wicemistrz Polski z Zielonki gościł na swoim parkiecie beniaminka tegorocznych rozgrywek - Ósemkę Wejherowo. O ile wynik po pierwszej połowie sobotniego meczu mógł nieco zaskakiwać, od 30 minuty aż do zakończenia pojedynku rewanżowego, wszystko toczyło się już po myśli MUKS. Kluczowa dla losów sobotniego spotkania okazała się druga tercja. Pomiędzy 31. a 34. minutą dwa trafienia Andrzeja Kryńskiego i jedno Mateusza Antoniaka przypomniały kibicom, kto jest Wicemistrzem Polski. Ostatecznie sobotni mecz zakończył się wynikiem 9-3. 
W niedzielę dominacja podopiecznych Roberta Deski była jeszcze bardziej wyraźna, co jego zawodnicy udokumentowali zwycięstwem 12-4.

Chyba najbardziej zaskakujący podział punktów miał miejsce w Nowym Targu, gdzie Szarotka podejmowała drugiego z beniaminków - Fenomen Babimost. Już pierwsze spotkanie pokazało, że zawodnicy z wielkopolski nie przyjechali tylko się bronić, ba, ich zwycięstwo było możliwe niemal do ostatnich minut. Ostatecznie 3 punkty powędrowały na konto brązowych medalistów ubiegłego sezonu, dzięki zwycięstwu 5-3, ale kwestia zwycięstwa w rewanżu była wciąż otwarta.
Tego co się wydarzyło w niedzielę chyba nikt nie przewidywał przed pierwszym meczem, a z pewnością nie nowotarscy kibice. Spotkanie było jeszcze bardziej wyrównane niż dzień wcześniej, a o końcowym sukcesie nie rozstrzygnął ani regulaminowy czas gry, ani nawet dogrywka. Decydujące więc okazały się rzuty karne, w których lepiej zaprezentował się zespół z Babimostu, wygrywając 3-1, a całe spotkanie 4-3! 
- W obu meczach graliśmy bardzo nierówno. Dobre tercję przeplataliśmy ze słabymi. Na pewno nie tyczy się to Maćka Jastrzębskiego, który w obu meczach spisywał się znakomicie – podsumował Ossowski, czytamy w artykule podhaleregion.pl. 

Ostatnia para rywalizowała w Łochowie i także tutaj doszło do podziału punktów. W sobotę lepsi okazali się gospodarze, którzy zwyciężyli 5-4. W niedzielę udany rewanż zanotował Jadberg Pionier Tychy, który wygrał 8-7.

W ten weekend odbyły się także dwa mecze I ligi mężczyzn. W Żarach, podobnie jak w Nowym Targu i Łochowie, doszło do podziału punktów. W sobotę wygrywali goście z Krakowa, zaś w niedzielę skuteczny rewanż wzięli gospodarze.