Przez pełne 60 minut mecz z Danią trzymał w napięciu i nie pozwalał jednoznacznie określić, kto zwycięży w dzisiejszym spotkaniu. Obie drużyny postawiły wysoko poprzeczkę i sprawiły, że kibice w Rydze byli świadkami świetnego unihokejowego widowiska.
Zarówno Polska, jak i Dania rozpoczęły spotykanie z "wysokiego C". Zawodnicy obu drużyn wiedzieli, że stawką tego meczu będzie awans do rundy play-off. Mimo lekkiej przewagi Duńczyków w pierwszych minutach, to Antoniak zdobył bramkę na 1:0 (czas 09:40). Wcześniej napastnik Zielonki nie wykorzystał rzutu karnego. Odpowiedź naszych rywali była jednak natychmiastowa. W 14. minucie wyrównanie swojej drużynie po szybkiej kontrze dał Nielsen, a na niecałe 30 sekund przed końcem tercji Pedersen wyprowadził swój zespół na prowadzenie.
Za sprawą kary nałożonej na Danielsena w końcówce pierwszej odsłony, drugą część meczu Polacy rozpoczęli od gry w przewadze. Nie wykorzystali jej jednak, a na domiar złego Wojtek Malajka złapał 2-minutową karę i po skończonej karze Duńczyka przyszło nam grać w osłabieniu. Nasi rywale mocno nas za ten błąd skarcili, zdobywają w 22. minucie gola na 3:1. Gdy jednak kilka minut później to Duńczyk przebywał na ławce kar, Wojtek Malajka odkupił swe winy, zdobywają cudowną bramkę kontaktową. Warty odnotowania jest również fakt, że w pierwszej połowie tej części gry nastąpiła zmiana w naszej bramce: Bogdańskiego zastąpił Jastrzębski, który następnie obronił rzut karny. Wszystko to sprawiło, że na przerwę przed trzecią tercją Polacy schodzili do szatni z wynikiem 2:3 i zwycięstwo w tym meczu było jeszcze sprawą otwartą.
W trzeciej odsłonie ponownie byliśmy świadkami dość wyrównanej gry. Z początku przeważała Dania, ale potem to Polska, głodna trzeciego trafieniai remisu, ruszyła do ataku i coraz mocniej nacierała na bramkę swoich rywali. Niestety średnia skuteczność naszego zespołu i fantastyczne parady bramkarskie Trolle Wede Mike'ego sprawiły, że to Duńczycy zwyciężyli w tym spotkaniu. Swoją wygraną przypieczętowali oni czwartym trafieniem, zdobytym na 15 sekund przed końcem, strzałem do pustej bramki (był to jedyny gol zaliczony na konto Macieja Jastrzębskiego, który w ostatniej chwili wyskoczył z powrotem na boisko i wślizgiem próbował jeszcze wybić piłeczkę spod kija duńskiego napastnika, co możecie Państwo zobaczyć w skrócie dzisiejszego spotkania, który zamieszczamy poniżej).
Zwycięstwo Danii przekreśliło szanse Polaków na awans do play-off. Teraz przyjdzie nam mierzyć się o miejsca 13-16 tegorocznych Mistrzostw Świata, o które rywalizować będziemy z Tajlandią, Singapurem i Australią.
Dania - Polska 4:2 (2:1, 1:1, 1:0)
Widzów: 316
Najlepsi zawodnicy meczu: Trolle Wede Mike (bramkarz, Dania) oraz Maciej Jastrzębski (bramkarz, Polska)