MMKS Podhale Nowy Targ pokonał w finale tegorocznych rozgrywek Jedynkę Trzebiatów!
Turniej finałowy FINAL FOUR odbył się w miniony weekend w Nowym Targu.
SOBOTA - PÓŁFINAŁY
Oba pojedynki półfinałowe przyniosły ogromne emocje i były przygrywką do rywalizacji niedzielnej. W pierwszym spotkaniu Podhale Nowy Targ podejmowało prowadzony przez Patryka Frosztęgę zespół z Trzebini. W 12. minucie, gdy bramkę na konto PUKS powędrowała druga, samobójcza tym razem bramka, zapachniało sensacją. Podhale jednak jeszcze przed przerwą za sprawą Justyny Szewczyk i Anny Osmali doprowadziło do remisu. Decydująca dla losów spotkania okazała się 48. minuta, gdy Podhale wyszło na prowadzenie 4-3, którego nie oddało już do końca spotkania.
MMKS Podhale - PUKS Trzebinia 4-3...
fot. SportowePodhale / Andrzej Pabian
Drugi pojedynek półfinałowy to derby Pomorza pod Tatrami. Jedynka Trzebiatów przez całe spotkanie goniła wynik, który po niemal każdym kolejnym strzale przechylał się na korzyść zawodniczek z Interplastic Olimpii. Obie drużyny zagrały w tym spotkaniu doskonale w swoich przewagach, co przyniosło aż 3 bramki na 4 przewagi. W 56. minucie - właśnie w przewadze - do remisu 6-6 doprowadziła Patrycja Hliwa z SUS Travel. Wynik do 60. minuty ostatecznie nie zmienił się, a o zwycięstwie zadecydowała dogrywka. Tutaj, po 4 minutach, lepszy okazał się zespół Artura Cirockiego, który za sprawą bramki Justyny Krzywak awansował do finału! Wspomnieć należy także o świetnej postawie w gdańskiej bramce Marioli Szarmach, która dwoiła się i troiła, aby powstrzymać rywalki!
Jedynka Trzebiatów - Olimpia Osowa Gdańsk 7-6...
fot. SportowePodhale / Andrzej Pabian
NIEDZIELA - MECZE MEDALOWE
W rywalizacji o brąz emocji było chyba najmniej. Zespół z Gdańska doskonale kontrolował całe spotkanie i pewnie zwyciężył 6-2. Czynnikiem decydującym o takim obrocie spraw zdecydowanie było doświadczenie oraz wiek, które przemawiały na korzyść gdańszczanek. Bardzo młody zespół z Trzebini dostał bardzo cenną lekcję, która z pewnością zaowocuje w przyszłości. Mimo IV miejsca w turnieju finałowym, drużyna PUKS Trzebinia mogła schodzić z boiska z podniesioną głową.
PUKS Trzebinia - Olimpia Osowa Gdańsk 2-6...
fot. SportowePodhale / Andrzej Pabian
Mecz finałowy przyniósł emocje, których na polskich boiskach w tym sezonie chyba nie było. Gdyby na hali pojawił się sprzedawca melisy, zostałby milionerem. Huśtawka nastrojów na obu połowach rywalizujących drużyn była ogromna. Po 7 minutach na prowadzenie wyszły podopieczne Arkadiusza Pysza, co do złudzenia przypominało Jedynce sobotni półfinał, w którym też jako pierwsza straciła bramki. Jednak w połowie spotkania to zawodniczki z Trzebiatowa prowadziły wynikiem 3-2, a emocje na hali rosły coraz bardziej. Na początku III tercji prowadzenie podobnie objęło Podhale. 8 minut przed końcem, gdy Jedynka doprowadziła do remisu, wydawało się, że czeka nas kolejna dogrywka, jednak zaledwie 20 sekund później ogromne zamieszanie w polu bramkowym rywalek wykorzystała Justyna Szewczyk i zagwarantowała swojej drużynie tytuł Mistrza Polski! Nerwówka z obu stron trwała do ostatniej sekundy, gdy tuż przed końcową syreną tytuł dla Podhala uratował słupek!
MMKS Podhale - Jedynka Trzebiatów 5-4...
fot. SportowePodhale / Andrzej Pabian