Wczoraj wieczorem udało nam się porozmawiać z trenerem Reprezentacji i Kadrowiczami, przebywającymi na turnieju eliminacyjnym do Mistrzostw Świata w Tallinnie, w Estonii. Trener Jan Holovka, kapitan Łukasz Chlebda oraz bramkarz Maciej Bogdański opowiadali nam o tym, jakie są ich wrażenia po przybyciu do stolicy Estonii, jaki jest plan na każdego z przeciwników oraz na to, by utrzymać koncentrację przez cały czas trwania turnieju. Zapraszamy do lektury!
Jakub Udziela: Po pierwsze chciałbym Was spytać jak wrażenia po przybyciu do Tallinna, jak minęła podróż?
Jan Holovka (trener): Trener jest lekko chory, ale hotel jest dobry (śmiech). A mówiąc poważniej, droga do Tallinna nie była łatwa, ale na szczęście jesteśmy już na miejscu. Wszyscy są zdrowi i przygotowani do walki o awans.
Łukasz Chlebda (kapitan): Tak, hotel jest bardzo dobry. Jedzenie z górnej półki, a to ważne. Generalnie jesteśmy bojowo nastawieni i gotowi do pierwszego starcia z Finlandią.
Maciej Bogdański (bramkarz): Po pierwsze, muszę powiedzieć, że Łysy (przyp. red. Jakub Łyskawa) już w pierwszym dniu pobił rekordy i ma już 2 pokuty - za brak koszulki i zostawienie bidonu na hali (śmiech). Jeśli zaś chodzi o Tallinn, to jest naprawdę w porządku. Mieliśmy już trening na głównej hali i trzeba przyznać, że jest dość duża - mam tylko nadzieję, że jutro pojawi się tu większa grupa kibiców. Co ważne, mata jest bardzo dobra. Samo miasto jest całe białe i mroźne. Hotel - tak jak wspominał trener i Łukasz - bardzo dobry. Szkoda tylko, że nie ma szafek (śmiech).
Przejdźmy teraz do konkretów. Zwykle dyplomatycznie mówi się "szanujemy każdego rywala i walczymy w każdym meczu o zwycięstwo". Ale konkretnie: co wiecie o Waszych rywalach i jakie są cele na każde ze spotkań?
J.H.: Przed każdym spotkaniem mamy określoną taktykę. Jest tu super możliwość oglądania na hali naszych przeciwników w każdym ze spotkań i mamy dostęp do materiału video z każdego meczu. To wszystko jest do naszej dyspozycji i możemy to wykorzystać do analizy. Przed każdym spotkaniem jest odprawa, a rano po śniadaniu mamy treningi na hali, dzięki czemu mamy kolejną możliwość do dobrego przygotowania się na każdego przeciwnika.
Ł.C.: Jeśli chodzi o konkretnych przeciwników, to z Finami w ostatnim czasie graliśmy często i dobrze wiemy, jak grają. Niemniej jest to tak wysoki poziom, że nawet mimo wiedzy będzie bardzo ciężko się im postawić. Oczywiście zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by uzyskać jak najlepszy wynik. Jeżeli chodzi o resztę rywali, to z Estonią nie graliśmy chyba już 5-6 lat - ostatni raz na Mistrzostwach Świata w 2012 roku (przyp. red. przegrana 3:4 z Estonią w meczach o miejsca 9-12). Z Belgią, Holandią i Liechtensteinem nie graliśmy już chyba nawet z 10 lat. Stąd ciężko powiedzieć, jaki teraz poziom prezentują. Wierzymy jednak, że nasz trener oglądał i będzie oglądał ich spotkania i powie nam, jak grają ci przeciwnicy.
M.B.: Tak jak mówił Łukasz - Finów znamy i mamy nadzieję na powtórkę dobrego występu z The World Games 2017. Z Estonią nie grałem, ale widziałem ich poprzedni mecz z Mistrzostw Świata. Niemniej przez ponad rok (przyp. red. MŚ 2016 rozgrywano na początku grudnia 2016) wiele mogło się zmienić, stąd dopiero teraz - oglądając ich mecz - przekonamy się, co prezentują. Po ich pierwszym spotkaniu będziemy mądrzejsi. Ze swojej strony liczymy oczywiście na jak najlepszą grę i zapewniamy, że damy z siebie sto procent, zawalczymy i zostawimy serce na boisku. Celem jest oczywiście awans na Mistrzostwa Świata.
Widzę więc, że Wasza wiedza o przeciwnikach jest spora, a będzie jeszcze większa. Mimo to, przed Wami turniej, a tego typu rozgrywki rządzą się swoimi prawami. Pytam więc - w pewnym sensie podsumowując dotychczasowe rozważania - jak utrzymać koncentrację na cały czas trwania turnieju eliminacyjnego?
J.H.: Zawsze musimy być przygotowani na każdy kolejny mecz. Od dawna wiemy, jakich przeciwników mamy w grupie i którzy rywale są najgroźniejsi. Myślę, że wszyscy zawodnicy są dobrze przygotowani, mocno skoncentrowani i nastawieni na zwycięstwa.
Ł.C.: Ja ze swojej strony dodam, że każdy z nas wie, po co tu przyjechał i nie trzeba nas dodatkowo motywować do utrzymania koncentracji przez cały turniej. Żadnego meczu nie odpuścimy, bo żaden z nich nie jest "mniej ważny". Ostatnio awans na Mistrzostwa Świata wywalczyliśmy dzięki lepszej różnicy bramek, zaś 4 lata temu nie awansowaliśmy - również przez bilans bramkowy. Musimy zwracać na to uwagę. Każdy mecz jest ważny, w każdym chcemy strzelić jak najwięcej, a stracić jak najmniej goli.
M.B.: Jestem tego samego zdania, co Łukasz. Nie odpuścimy żadnego spotkania, a to, że z Estonią - teoretycznie najważniejszym rywalem - gramy czwartego dnia, nie oznacza, że pod koniec będziemy jakoś bardziej zmęczeni. Estończycy też będą po trzech spotkaniach i tak samo będą odczuwać trudy turnieju. Dobrze z kolei, że nie gramy z nimi na początku, bo mamy sporo czasu na dobre przygotowanie się do tego meczu. Ważne, że w drużynie jest super atmosfera. Teraz musimy tylko mądrze zadbać o odpoczynek i regenerację sił każdego dnia.
Dziękuję Wam bardzo z tę rozmowę i życzę powodzenia!
J.H., Ł.C., M.B.: Dzięki również za wywiad i do usłyszenia!
Jak Państwo widzicie, o atmosferę, jak i dobre przygotowanie Kadry Mężczyzn do Eliminacji nie musimy się martwić. W tej chwili nie pozostaje nam więc nic innego, jak tylko uważnie śledzić poczynania naszych graczy i oglądać ich spotkania na żywo na kanale Międzynarodowej Federacji Unihokeja (IFF) w serwisie YouTube. Poniżej linki do każdego ze spotkań:
Polska - Finlandia (31 stycznia o 12:00)
Polska - Belgia (1 lutego o 12:00)
Polska - Liechtenstein (2 lutego o 12:00)
Polska - Estonia (3 lutego o 16:00)
Polska - Holandia (4 lutego o 11:00)
Link do strony Eliminacji w Tallinnie na FB: kliknij tutaj.
Wyniki tekstowe i tabele na żywo: kliknij tutaj.
Zdjęcia: kliknij tutaj.