To już kolejny raz, gdy w Polsce unihokejowa impreza międzynarodowa zorganizowana jest na tak wysokim poziomie. Komplet publiczności, świetna sportowa atmosfera i wielki głód zwycięstwa - takie odczucia mógł mieć widz oglądający spotkania pierwszego dnia Eliminacji do Mistrzostw Świata, rozgrywanych w Łochowie.
Na start brązowi medaliści ostatnich Mistrzostw Świata – Szwajcarzy – podejmowali Niemców. Spotkanie – zresztą zgodnie z planem – kontrolowali od samego początku. Nie dali sobie zrobić „nerwówki” ani na moment i ostatecznie pokonali niemiecką drużynę 7:2.
W drugim meczu dzisiejszego dnia nasi reprezentanci skrzyżowali kije z Hiszpanami. Od początku spotkania w oczy mogła rzucić się niezwykła determinacja i wola walki Polaków. Można powiedzieć, że dojrzale podeszli do meczu. Nie zlekceważyli przeciwnika, byli bardzo skoncentrowani. Efektem ich starań była zdobyta już w 7. minucie bramka, która padła po bezlitośnie wykorzystanym błędzie przeciwnika: Hiszpan stracił piłeczkę pod bandą, przejął ją Antoniak i bez zastanowienia wypalił w kierunku bramki strzeżonej przez Ivana Martineza Ortegę - ten musiał skapitulować.
Po pierwszym trafieniu nasze ataki wcale nie słabły. Bramkarza Hiszpanów zaskoczyć próbowali kolejno Malajka, Sieńko i ponownie Antoniak. Najskuteczniejszy okazał się jednak Marszał, który po nieudanym strzale Dawida Skury przejął piłeczkę w środkowej części boiska i niesygnalizowanym strzałem umieścił ją w bramce reprezentacji Hiszpanii. Pięć minut później Skura już się nie pomylił i uderzeniem niemalże z połowy nie dał szans na skuteczną interwencję bramkarzowi rywali. W końcówce tej tercji Hiszpanie nieśmiało próbowali jeszcze zniwelować straty, ale ich starania nie przyniosły rezultatu. Polacy schodzili na przerwę z 3-bramkowym prowadzeniem.
Pierwsza tercja – wydawało się – kosztowała Polaków, jak i Hiszpanów wiele sił, bowiem obie ekipy drugą odsłonę zaczęły dość niemrawo. Szybciej obudzili się Hiszpanie, którzy kilkakrotnie zagrozili bramce Bogdańskiego. Ten jednak nie dał się pokonać i niejeden raz swymi interwencjami ratował swój zespół. Jego koledzy z drużyny co jakiś czas wychodzili z kontrą, ale nawet w sytuacji 2 na 1 nie potrafili dobrze zachować się pod bramką przeciwnika. Gdy w 36. minucie spotkania 2-minutową karę otrzymał Mateusz Turwoń, wydawało się, że Hiszpanie w końcu zdobędą upragnioną bramkę. I owszem - grozili strzałami, ale albo leciały one wysoko ponad bramkę, albo świetnie między słupkami spisywał się Bogdański. Po "przetrzymanym" osłabieniu Polacy w końcu się obudzili: mocno przycisnęli rywala, zamykając go w jego tercji obronnej i wykorzystując zamieszanie podbramkowe, w 39. minucie zdobyli gola na 4:0. Takim też wynikiem zakończyła się druga tercja.
"Bramka do szatni" wyraźnie ożywiła naszych reprezentantów i wlała w nich nowe siły. Od początku ostatniej części spotkania znów mogliśmy oglądać mocno biegających i walczących o każdą piłeczkę Polaków. Ale co najważniejsze – skuteczniejszych. Już w 42. minucie gry przepięknym strzałem w samo okienko prowadzenie naszej drużyny podwyższył niespełna 17-letni Wojciech Malajka, wychowanek UKS Fenomenu Babimost. Swój wyczyn powtórzył trochę ponad trzy minuty później, kiedy to po dokładnym podaniu kolegów w świetnie rozegranym "zamku" podczas przewagi wypalił jak z armaty i strzałem z "klepy" ulokował plastikową piłeczkę w lewym górnym rogu bramki Hiszpanów.
Ten gol napędził naszych reprezentantów do dalszych ataków, jednak z biegiem czasu gra nieco się uspokoiła. Wydawało się, że Hiszpanie pogodzili się z porażką, a polski zespół spokojnie kontrolował przebieg spotkania. Pod koniec meczu groźny upadek zaliczył jeszcze kapitan naszego zespołu - Maciej Sieńko, ale na szczęście nie stało się nic poważnego. Ostatecznie wynik 6:0 utrzymał się do końca spotkania i Polacy mogli cieszyć się z pierwszego na tym turnieju zwycięstwa, bardzo dobrze inaugurującego eliminacje.
Najcięższy mecz to zawsze pierwsze spotkanie, ponieważ nie wiemy jak wygląda przeciwnik i nie wiemy też jak my wejdziemy w mecz. Pamiętam jak dwa lata temu graliśmy mecz otwarcia Eliminacji z Austrią i wtedy właśnie nie poszło zbyt dobrze. Natomiast dzisiaj jestem bardzo zadowolony. Przede wszystkim z postawy moich chłopaków, którzy pokazali determinację i jedność na boisku. Była dyscyplina, porządek, realizacja założeń taktycznych. To, że druga tercja wyglądała jak wyglądała, to tak po prostu miało być. Zwyczajnie nie da się w naszych realiach grać na pełnych obrotach tak samo dobrze przez pełne trzy tercje, by wygrywać po 15-20 do 0. Dobrze bronił nasz bramkarz, mieliśmy równe trzy piątki – dlatego też jestem z tego meczu bardzo zadowolony. Cieszę się z wyniku i cieszę się też, że otworzyli się niektórzy zawodnicy, jak Mateusz Antoniak, czy chłopaki z Łochowa, którzy pokazali, że nie są jakimiś – że tak powiem – „ogórkami”, tylko potrafią ciągnąć grę i strzelać bramki. Myślę, że tak mogę podsumować to spotkanie – powiedział po pierwszym meczu trener Reprezentacji Polski, Marcin Zmiarowski.
Wyniki po pierwszym dniu Turniej Kwalifikacyjnego do Mistrzostw Świata w Rydze:
Szwajcaria – Niemcy 7:2 (3:0, 3:1, 1:1)
1:0 – M. Hofbauer (M. Zurcher) – 06:35
2:0 – J. Ledergerber (N. Walti) – 10:30
3:0 – E. Antener (N. Walti) – 14:57
4:0 – J. Ledergerber (E. Antener) – 22:08
5:0 – S. Fluhmann (M. Hofbauer) – 32:40
6:0 – J. Ledergerber (L. Graf) – 33:32
6:1 – R. Ibold (S. Herlt) – 38:52 /w przewadze/
6:2 – J. Broker (M. Falkenberger) – 54:07 /w osłabieniu/
7:2 – J. Ledergerber (E. Antener) – 56:42
Najlepsi zawodnicy meczu: J. Ledergerber (Szwajcaria, skrzydłowy) i M. Dietz (Niemcy, bramkarz)
Widzów: 526
Sędziowali: Libor Gavlas, Lukas Mikula (obaj Czechy)
Hiszpania – Polska 0:6 (0:3, 0:1, 0:2)
0:1 – M. Antoniak (Maciej Sieńko) – 06:06
0:2 – G. Marszał (D. Skura) – 12:15
0:3 – D. Skura (R. Flienger) – 16:31
0:4 – M. Antoniak – 38:30
0:5 – W. Malajka – 41:48
0:6 – W. Malajka (Michał Sieńko) – 44:58 /w przewadze/
Najlepsi zawodnicy meczu: Ivan Martinez Ortega (Hiszpania, bramkarz) i Dawid Skura (Polska, skrzydłowy)
Widzów: 1163
Sędziowali: Davor Matijasevic, Ales Kozic (obaj Słowenia)
Statystki pochodzą ze strony Międzynarodowej Federacji Unihokeja (http://floorball.org/).
Tabelę i terminarz spotkań Turnieju Kwalifikacyjnego w Łochowie znajdziecie tutaj.