Drugi mecz i drugie zwycięstwo Polaków. Eliminacje do Mistrzostw Świata nasi reprezentanci rozpoczęli znakomicie i obecnie są liderem swojej grupy eliminacyjnej. Już jutro decydujące o awansie spotkanie z Niemcami.

Podobnie jak wczoraj, również i dziś Polacy mogli liczyć na komplet publiczności, która od samego początku głośno dopingowała naszych reprezentantów. Ci spotkanie rozpoczęli trochę mniej żywo niż w meczu z Hiszpanią. Pozwolili oddać Brytyjczykom kilka strzałów, ale na szczęście bardzo nieskutecznych. Z naszej strony uderzeniami grozili zaś Skura, Barzowski i Filipowicz. Skuteczność przyszła jednak dopiero w 9. minucie, kiedy na ławce kar usiadł Mark Philips. Kibice zaczęli skandować: „teraz bramka musi być”. Na spełnienie życzenia długo czekać nie musieli, bowiem już pół minuty później po pięknie rozegranej przewadze i skutecznym uderzeniu Łukaszewskiego, Andersson musiał wyciągać piłkę z bramki. Dwie minuty później podwyższył Malajka, który – podobnie jak wczoraj – strzałem „z klepy” z lewego skrzydła nie dał szans bramkarzowi rywali.

WFCQ 2016 Poland vs Great Britain

Gol na 2:0 lekko zdekoncentrował Polaków, w których poczynania wkradła się nerwowość. W 13. minucie karę otrzymał Maciej Sieńko, ale na szczęście Brytyjczykom nie udało się skutecznie zagrozić bramce strzeżonej dziś przez Jastrzębskiego. Przebudzenie naszego zespołu nastąpiło chyba w najlepszym możliwym momencie: kolejno 34 i 21 sekund przed końcem pierwszej tercji obronę rywali złamali Turwoń i Antoniak, których bramki okazały się niezwykle ważne dla dalszych losów spotkania.

WFCQ 2016 Poland vs Great Britain

Na początku drugiej odsłony byliśmy świadkami tego samego, co w meczu z Hiszpanią. Polacy rozpoczęli dość niemrawo. W sukurs przyszli im Brytyjczycy, którzy również nie potrafili wykorzystać nadarzających się okazji. Dopiero gol Michała Sieńko w 31. minucie gry wlał w Polaków nowe siły. Chwilę później kolejne dwie minuty kary dla Brytyjczyków wykorzystał Antoniak. Ten sam zawodnik 89 sekund później podwyższył na 7:0. Polacy w końcu zaczęli cieszyć się grą, ich akcje nabierały tempa i były przede wszystkim składne. Jedną z nich w 36. minucie skutecznie wykorzystał Michał Sieńko, doskonale obsłużony podaniem przez Emila Filipowicza. W końcówce tej tercji kilka kąśliwych strzałów skutecznie zatrzymał z kolei popularny „Sokół”. Ostatnie słowo przed przerwą należało jednak ponownie do Antoniaka, który doskonale wykończył podanie od Michała Sieńko, tym samym wykorzystując kolejną już w tym spotkaniu liczebną przewagę.

Sposób rozgrywania przewag ustalony mieliśmy już od dłuższego czasu i każdy z zawodników wiedział co ma robić. Szukaliśmy przede wszystkim środka boiska, by stamtąd uderzyć, ale oczywiście jeżeli przytrafiała się jakaś inna dobra okazja do bezpośredniego strzału na bramkę, to tak robiliśmy. Staraliśmy się też nie przeciągać tych przewag i to okazało się dzisiaj skuteczne – mówił po meczu Antoniak.

WFCQ 2016 Poland vs Great Britain

Zdecydowanie najlepiej Polacy wyglądali na początku trzeciej tercji: mocne ataki, multum strzałów i głód bramek. Zaspokojony po raz pierwszy w 43. minucie przed duet Barzowski – Malajka, którzy wzorcowo rozegrali kontrę 2 na 1. Dwie i pół minuty później skutecznym uderzeniem z powietrza popisał się zaś popularny „Anton”, wybrany dziś najlepszym zawodnikiem meczu.  Następnie zaatakować próbowali Brytyjczycy, lecz bardzo dobrze w bramce spisywał się Jastrzębski. Skapitulował po raz pierwszy – i jak się potem okazało: po raz ostatni – dopiero w 50. minucie, kiedy to Staffan Taylor wykorzystał sytuację sam na sam. Warto dodać, że był faulowany i gdyby nie bramka – sędziowie przyznaliby rzut karny dla Brytyjczyków.

Ten gol wyraźnie podrażnił naszych reprezentantów, którzy od razu rzucili się do ataku. Gra stała się bardziej otwarta, czego efektem były kolejne trzy bramki dla naszych reprezentantów. Każda z nich padała w momencie, gdy na boisku była nierówna liczba zawodników: dwa razy wykorzystaliśmy przewagę, a raz zaskoczyliśmy Wyspiarzy grając w osłabieniu. Ostatecznie zwyciężyliśmy ich aż 14:1.

WFCQ 2016 Poland vs Great Britain

W dotychczasowych spotkaniach naszej drużyny cieszy przede wszystkim umiejętność zachowania koncentracji nawet na mecze z teoretycznie słabszym przeciwnikiem. Widać, że chłopaki wiedzą o co grają i jak ważny jest ten turniej:

Naszym celem jest oczywiście awans na Mistrzostwa Świata. Zakładaliśmy przed turniejem, że najcięższym naszym przeciwnikiem - pomijając Szwajcarię, która jest bardzo wysoko notowanym zespołem - będą Niemcy. Akurat tak się nam ułożył terminarz spotkań, że rozpoczęliśmy od Hiszpanów i Brytyjczyków. Nie zlekceważyliśmy ich jednak, lecz od początku staraliśmy się wyjść skoncentrowani na nasze spotkania, by zagrać dwa dobre mecze. Jesteśmy poukładani, panuje naprawdę dobra atmosfera w drużynie i staramy się unikać dekoncentracji. Za nami dwa dobre mecze, przed nami dwa kolejne i już od jutra zaczynamy bój o awans, meczem z Niemcami – powiedział po meczu najlepszy zawodnik tego spotkania w naszym zespole, Mateusz Antoniak, zawodnik MUKS Zielonka.

GALERIA ZDJĘĆ

Polska - Wielka Brytania 14:1 (4:0, 5:0, 5:1)
1:0 - F. Łukaszewski (M. Antoniak) - 08:40 /w przewadze/
2:0 - W. Malajka (F. Łukaszewski) - 10:45
3:0 - M. Turwoń (D. Skura) - 19:26
4:0 - M. Antoniak (E. Filipowicz) - 19:39
5:0 - Michał Sieńko (F. Łukaszewski) - 30:13 /w przewadze/
6:0 - M. Antoniak (W. Malajka) - 32:01 /w przewadze/
7:0 - M. Antoniak (Maciej Sieńko) - 33:30
8:0 - Michał Sieńko (E. Filipowicz) - 35:45 /w osłabieniu/
9:0 - M. Antoniak (Michał Sieńko) - 39:11 /w przewadze/
10:0 - K. Barzowski (W. Malajka) - 42:54
11:0 - M. Antoniak (W. Malajka) - 45:24 /w przewadze/
11:1 - S. Taylor (T. Cook) - 49:01
12:1 - E. Filipowicz (Michał Sieńko) - 53:54 /w przewadze/
13:1 - Maciej Sieńko (Michał Sieńko) 55:46 /4 na 4/
14:1 - M. Antoniak (Maciej Sieńko) - 59:05 /w przewadze/

Najlepsi zawodnicy meczu: M. Antoniak (Polska, skrzydłowy) oraz S. Taylor (Wielka Brytania, skrzydłowy).
Widzów: 1058
Sędziowali: Davor Matijasevic, Ales Krzic (Słowenia)

W drugim dzisiejszego dnia spotkania Niemcy podejmowali Hiszpanów. I choć byli faworytami tego meczu, to podczas gry okazało się, że o zwycięstwo wcale nie będzie im tak łatwo. Hiszpanie postawili twarde warunki i po pierwszej tercji na tablicy wyników widniał wynik 2:2. Mecz rozstrzygnął się w drugiej tercji, w której to nasi zachodni sąsiedzi zaaplikowali rywalom dwie bramki. W trzeciej odsłonie gole nie padły, stąd Niemcy spokojnie "dowieźli" wynik ustanowiony w drugiej części gry do końca spotkania.

Hiszpania - Niemcy 2:4 (2:2, 0:2, 0:0)
0:1 - J. Broker - 07:15
0:2 - R. Ibold (B. Borth) - 10:14
1:2 - A. Gomez Lucas (C. Peduzzi Fernandez) - 11:06
2:2 - D. Ramos Cuadrado (A. Sjolund) - 18:12 /w przewadze/
2:3 - B. Borth (T. von Pritzbuer) - 31:45 /w przewadze/
2:4 - B. Borth (T. von Pritzbuer) - 39:15 /w przewadze/

Najlepsi zawodnicy meczu: D. Ramos Cuadrado (Hiszpania, skrzydłowy) oraz B. Borth (Niemcy, środkowy).
Widzów: 496
Sędziowali: Libor Gavlas, Lukas Mikula (Czechy)

Statystki pochodzą ze strony Międzynarodowej Federacji Unihokeja (http://floorball.org/).

Tabelę i terminarz spotkań Turnieju Kwalifikacyjnego w Łochowie znajdziecie tutaj.