Niewiele było podobieństwa w pierwszych meczach półfinałowych Salming Ekstraligi Kobiet. Energa Gdańsk odniosła dość łatwe zwycięstwo w Krakowie, natomiast Mistrz Polski MMKS Podhale Nowy Targ po heroicznym boju musiał uznać wyższość srebrnego medalisty sprzed roku - Jedynki Trzebiatów.
Spotkanie w Mrzeżynie pomiędzy Jedynką i Podhalem z pewnością nie będzie dobrze wspominane przez przyjezdne. Fatalny początek kosztował je utratę 3 bramek w ciągu 15 minut, co z pewnością nie wpłynęło na postawę zespołu w należyty sposób. Mimo to podopieczne Jacka Michalskiego odrodziły się w ostatnich 5 minutach tej tercji i znalazły kontakt przy wyniku 3-2 dla SUS Travel.
Kolejne 20 minut to dość wyrównana walka w środkowej części boiska. Niewiele celnych strzałów oraz dwie kary nie podniosły poziomu widowiska. Na największe emocje przyszło więc czekać do III tercji.
W 44. minucie po zatrzymaniu ręką przez Pamelę Bogdańską lecącej do bramki piłki, do wykonania rzutu karnego podeszła Katarzyna Fuła. Po chwili niepewności na ławkach obydwu drużyn to gospodynie mogły się cieszyć z udanej interwencji Agaty Kownackiej. W ciągu kolejnych 10 minut zawodniczki z Trzebiatowa aż trzykrotnie wędrowały na ławkę kar, ale nowotarżanki wykorzystały grę w przewadze tylko raz - w 53. minucie do wyrównania doprowadziła Agnieszka Timek. W końcówce regulaminowego czasu gry szansę na "dobicie" rywala z południa miała jeszcze Justyna Krzywak, ale po rajdzie z własnej połowy boiska nie była już w stanie umieścić piłeczki w bramce Wiktorii Tomczyk.
W dogrywce szczęście ponownie uśmiechnęło się do Jedynki. Krzywak wstrzeliła piłeczkę w pole bramkowe po rzucie wolnym z narożnika boiska, która następnie, niczym w bilardowym rozbiciu odbijała się od kolejnych zawodniczek, aby za sprawą Patrycji Hliwy ostatecznie dać zwycięstwo 4-3 gospodyniom!
Tak wielu emocji nie doczekali się kibice w Krakowie, gdzie Multi - 75 Killers gościł Energę Gdańsk. Choć żadna z odsłon nie została wyraźnie zdominowana przez gdańszczanki pod względem bramkowym, sukcesywnie budowały one swoją przewagę, aby finalnie zakończyć spotkanie wynikiem 6-1. Krakowianki utrzymywały wynik dający szansę na końcowe zwycięstwo aż do 46. minuty. Wówczas trafienie samobójcze dało 4 gola dla podopiecznych Pawła Ludwichowskiego, które poszły za ciosem i w ciągu kolejnych 5 minut przypieczętowały zwycięstwo pokonując bramkarkę rywalek jeszcze 2 razy.
Na słowa uznania zasługują bramkarki, które zostały wybrane najlepszymi zawodniczkami w swoich zespołach. Justyna Trębacz obroniła 28 strzałów, a Mariola Szarmach 25.
Mecze rewanżowe odbędą się za 2 tygodnie w Nowym Targu oraz Gdańsku.
Zdjęcia: www.gryfickie.info