Gdy wyjeżdzała do Szwecji i rozpoczynała grę w tamtejszym Endre IF, cele nie sięgały tak wysoko, jak choćby walka o półfinał rozgrywek. Dziś Małgorzata Pazio, będąca czołowym obrońcą nie tylko swojej drużyny, ale całej Svenska Superligan, jako pierwsza Polka w historii ma szansę na złoty medal w tych topowych rozgrywkach!
Endre IF ocierało się o podium przez wszystkie 3 sezony, podczas których nasza Reprezentantka występowała w tym klubie. Choć mówi się, że "do trzech razy sztuka", zawodniczki Endre sięgnęły po medal przy czwartej okazji, co już jest historycznym wynikiem dla Pazio i polskiego unihokeja.
- Po trzech sezonach zakończonych o krok od walki w czołowej czwórce, apetyt bardzo wzrósł, a oceniając potencjał jakim dysponuje Endre półfinał stał się realnym celem - mówi w rozmowie z nami Gosia Pazio. Pytana o awans do półfinału odpowiada: - Awans cieszy ogromnie, to nowe doświadczenie i wielki sukces. Sezon trwa dalej, a przed nami mecze o najwyższą stawkę, jestem bardzo zadowolona. Ogromnym wsparciem dla klubu naszej zawodniczki są także kibice. Każde spotkanie ogląda średnio ok. 500-700 osób, co dla nas jest, póki co, niedoścignionym marzeniem. - Na czas play-offów wyspę (klub, w którym występuje Małgorzata Pazio mieści się na Gotlandii - przyp.) ogarnia unihokejowa gorączka i na ostatnim meczu ćwierćfinałowym zjawiła się rekordowa liczba 1710 kibiców! To bardzo mobilizuje i podnosi rangę wydarzenia na wyższy poziom. Pełna hala i aktywny doping dodaje energii i sił w trudnych momentach spotkania, publiczność Endre jest naprawdę fantastyczna. |