Po 11. i 12. kolejce Salming Ekstraligi Mężczyzn wiemy już kto uzyskał bezpośredni awans do półfinału play-off. Znane jest też 2. miejsce w tabeli, które przypadło MUKS Zielonce, kończącej dzisiaj sezon zasadniczy.

Zapraszamy do lektury krótkiego podsumowania dzisiejszych i wczorajszych zmagań.

Zmęczenie sezonem?

Po bardzo dobrych wynikach z początku rozgrywek i dwóch zwycięstwach z najbardziej utytułowanymi drużynami w kraju (z Szarotką 4:3 po karnych, z Góralami 10:7) beniaminek ekstraligi – Babimost podejmował u siebie wice-mistrza kraju z Zielonki. Dużo osób, a szczególnie kibiców Fenomenu zgromadzonych w hali Olimpia z pewnością wierzyło, że ich gracze są w stanie sprawić niespodziankę w meczach z "Zielonymi".

Niestety, gospodarze nie zdołali dorównać swym fanom, których zgromadziło się na trybunach blisko 200 (!). Mimo wsparcia publiczności miejscowi ulegli w sobotę Zielonce aż 1:6. Zaporą niemal nie do przebycia okazał się dla graczy Babimostu reprezentacyjny bramkarz Zielonki, Maciej Bogdański, a z przodu świetnie punktował Mateusz Antoniak. Dobra forma kadrowiczów przed zbliżającymi się Eliminacjami do Mistrzostw Świata z pewnością cieszy trenera Reprezentacji Polski.

W niedzielę unihokeiści Fenomenu postawili nieco twardsze warunki przyjezdnym, jednak sił starczyło im tylko na pierwszą tercję (zakończoną remisem 3:3). Później Zielonka znów rozwiązała worek z bramkami, by ostatecznie zwyciężyć 15:6. Dzięki obu zwycięstwom zapewniła sobie też drugie miejsce w tabeli przed fazą play-off. Dla „Zielonych” były to ostatnie mecze sezonu zasadniczego tegorocznych rozgrywek.

UKS Fenomen Babimost - MUKS Zielonka
Sobota: 1:6 (0:3, 1:0, 0:3)
Niedziela: 6:15 (3:3, 1:7, 2:5)

Zdj.: Leszek Łopuszyński
Zdj. Leszek Łopuszyński

Nie ilość, lecz jakość

Do Wejherowa zawodnicy mistrza kraju pojechali z prostym celem: wygrać oba spotkania i cieszyć się z bezpośredniego awansu do półfinału play-off, dzięki zajęciu pierwszego miejsca w tabeli po sezonie zasadniczym. Mimo bardzo szczupłego składu, z jakim nad morze wybrali się Górale, założenia udało im się zrealizować w stu procentach.

Wybraliśmy się do Wejherowa w dosyć skromnym składzie, ale nie ilość, lecz jakość zdecydowała o naszej wygranej – mówił po meczu grający trener nowotarżan, Piotr Kostela. Górale pokonali Wejherowo kolejno 8:4 i 9:6. Porażki „Ósemki” sprawiły, że wyprzedziła ją Szarotka, która obecnie zajmuje 3. miejsce w Salming Ekstralidze Mężczyzn.

UKS Ósemka Wejherowo - KS Górale Nowy Targ
-Sobota: 4:8 (1:2, 1:4, 2:2)
-Niedziela: 6:9 (1:2, 4:3, 1:4)

Grad goli i urwany punkt

Bez niespodzianki obyło się też w Tychach. Szarotka dwukrotnie pokonała Pioniera (14:10 i 6:5 po dogrywce), tym samym podtrzymując fantastyczną serię spotkań z tyszanami (w całej historii rozgrywek nigdy z nimi nie przegrała). Mimo zwycięstw, górale nie są z siebie w stu procentach zadowoleni: wciąż są drużyną tracącą najmniej bramek w lidze, ale aż 1/3 z nich stracili właśnie w ten weekend.

Popełniliśmy zbyt dużo błędów w defensywie. Mieliśmy łatwość w zdobywaniu goli, ale też za łatwo je traciliśmy – mówił po meczu kapitan gości, Lesław Ossowski. Nie można jednak zapomnieć o dobrej postawie zawodników ze Śląska, którzy dzięki walce do końca, w drugim meczu przegrali dopiero po dogrywce, "urywając" Szarotce jeden punkt. Dzięki tej zdobyczy wyprzedzili oni drużynę z Łochowa, która po tej kolejce zajmuje ostatnie miejsce w tabeli.

TKKF Jadberg Pionier Tychy - KS Worwa Szarotka Nowy Targ
-Sobota: 10:14 (2:5, 5:4, 3:5)
-Niedziela: 5:6 d. (2:1, 2:2, 1:2, 0:1)


 Wszystkie wyniki, statystyki i aktualna tabela Salming Ekstraligi Mężczyzn: tutaj.