Dobiegła końca 14. kolejka Salming Ekstraligi kobiet, wyłaniając ostateczne pary drużyn, które zagrają przeciw sobie w ćwierćfinałach. Mimo emocjonujących spotkań punkty zdobywały tylko faworytki, umacniając jednocześnie swoją pozycję.
Ostatnia kolejka Ekstraligi kobiet nie miała większego wpływu na końcowy układ w tabeli sezonu zasadniczego. Zgodnie z oczekiwaniami wygrały pierwsze cztery drużyny co umocniło każdą z nich na swojej pozycji, ale nie wpłynęło na zmianę miejsca, gdyż różnice były zbyt duże do odrobienia. Chociaż istniał jeszcze cień szansy, powrotu na trzecie miejsce dla zbąszynianek, to drużyna z Trzebiatowa rozwiała go, pokonując dwukrotnie nowotarskie Szarotki. Tym samym podopieczne Artura Cirockiego ustaliły końcową kolejność fazy Play-off.
Po raz pierwszy w historii kobiecych rozgrywek zostaną rozegrane cztery spotkania ćwierćfinałowe i w przeciwieństwie do poprzedniego sezonu żadna drużyna nie będzie pauzować. Poprzednim razem taki układ spowodował, że pierwsze w tabeli gdańszczanki nie grały w ćwierćfinałach i grając dopiero od drugiej rundy, przegrały z Trzebiatowem walkę o finał. Czy miało to wpływ na wynik, tego nie można wykluczyć. Tym razem wszystkie zespoły zagrają pełną liczbę spotkań a każdy mecz może przynieść różne rozstrzygnięcia w walce o najważniejsze trofeum.
ĆWIERĆFINAŁY:
Energa Osowa Olimpia Gdańsk (1.) – Junior Kębłowo (8.)
MMKS Podhale Nowy Targ (2.) - UKS Ambra Ołtarzew Ożarów Mazowiecki (7.)
MLUKS SUS Travel Jed. Trzebiatów (3.) – KS Szarotka Nowy Targ (6.)
PKS MOS Zbąszyń (4.) - UKS Multi - 75 Killers Kraków (5.)
UKS Multi 75 Killers Kraków - Energia Olimpia Osowa Gdańsk
-Pierwszy mecz (sobota): 4-5 (0-1, 1-1, 3-3)
-Drugi mecz (niedziela): 2-6 (0-2, 2-1, 0-3)
Zawodniczki Olimpii Osowy Gdańsk dwukrotnie pokonały na trudnym terenie drużynę z Krakowa. W pierwszym meczu bój o trzy punkty rozstrzygnął się dopiero trzy minuty i dziesięć sekund przed końcem spotkania, kiedy to bramkę na 5:4 dla Gdańska zdobyła Anna Raczkowska. Krakowianki w ostatnich minutach wycofały jeszcze bramkarkę i grały w podwójnej przewadze (karę otrzymała Anna Raczkowska z Gdańska), ale nawet to nie pomogło w zdobyciu wyrównującej bramki. Nazajutrz gospodynie już po 22 minutach spotkania przegrywały 0:3, ale przed końcem drugiej tercji zdołały doprowadzić do stanu 2:3. Na trzecią odsłonę nie starczyło jednak na tyle sił, by dogonić rezultat i ostatecznie - po trzech kolejnych bramkach przyjezdnych - zawodniczki UKS Multi - 75 Killers Kraków musiały uznać wyższość aktualnego brązowego medalisty Mistrzostw Polski.
UKS Junior Kębłowo - MMKS Podhale Nowy Targ
-Pierwszy mecz (sobota): 3-7 (0-3, 0-2, 3-2)
-Drugi mecz (niedziela): 3-9 (2-2, 1-5, 0-2)
Aktualne mistrzynie kraju z Nowego Targu podejmowały z kolei na wyjeździe "czerwoną latarnię" ligi - UKS Junior Kębłowo i choć w pierwszym pojedynku zawodniczki MMKS-u kontrolowały przebieg gry przez całe spotkanie (w połowie meczu prowadziły już 5:0), to w niedzielę w ich szeregi wkradło się lekkie rozluźnienie, które sprawiło, że na początku spotkania - już po 5 minutach przegrywały one 0:2. Później zaczęły "gonić" rezultat, ale aż do 31. minuty meczu utrzymywał się jeszcze remisowy wynik 3:3. Później strzelały już jednak tylko unihokeistki Podhala, które ostatecznie przypieczętowały swoje zwycięstwo w tym dwumeczu sześcioma kolejnymi bramkami strzelonymi w odstępie 30 minut.
PKS MOS Zbąszyń - UKS Ambra Ołtarzew Ożarów Mazowiecki
-Pierwszy mecz (sobota): 15-1 (6-1, 4-0, 5-0)
-Drugi mecz (niedziela): 5-3 (1-2, 3-1, 1-0)
Wydawało się, że ciekawie może być w Nowym Targu, gdzie Szarotka mierzyła się z Jedynką Trzebiatów. W pierwszym spotkaniu rzeczywiście tak było, ale tylko do 24. minuty spotkania - wtedy "wymianę ciosów" zatrzymała golem na 3:4 Justyna Krzywak. Później przyjezdne na dobre rozwiązały worek z bramkami, strzelając ich aż pięć w przeciągu niecałych ośmiu minut. W końcówce meczu tempo nieco zwolniło. Szarotka zdołała zdobyć jeszcze jedną bramką, a na nią Trzebiatów odpowiedział dwoma trafieniami, które ustanowiły wynik spotkania na 4:10.
Dzień później przyjezdne zwyciężyły tylko 5:3, ale - z wyjątkiem straty bramki w 7. minucie spotkania - tym razem przez większość meczu kontrolowały zdarzenia na boisku. W 24. minucie "odjechały" z wynikiem na 3:1 i mimo straty drugiej bramki (w 30. minucie Chlebda strzeliła na 2:3) nie dały się wytrącić z rytmu, zaraz odpowiadając ze swojej strony dwoma trafieniami. W trzeciej tercji piłeczka zatrzepotała w siatce tylko raz, za sprawą Eweliny Burdyn z Szarotki. Była to - jak się okazało - ostatni gol tego pojedynku, z którego zwycięsko wyszły zawodniczki Trzebiatowa, które dzięki temu uplasowały się na 3. pozycji na koniec sezonu zasadniczego i w ćwierćfinale play-off zmierzą się właśnie z nowotarską Szarotką.
KS Worwa Szarotka Nowy Targ - MLUKS SUS Travel Jedynka Trzebiatów
-Pierwszy mecz (sobota): 4-10 (3-3, 1-6, 0-1)
-Drugi mecz (niedziela): 3-5 (1-1, 1-4, 1-0)
Zdecydowanie najwięcej bramek w ten weekend padło w Zbąszyniu, gdzie miejscowy PKS MOS podejmował beniaminka ligi - UKS Ambrę Ołtarzew z Ożarowa Mazowieckiego. Pierwszy mecz bez historii: po pierwszej tercji gospodynie schodziły do szatni z 5-bramkowym prowadzeniem (6-1), w drugiej odsłonie dołożyły jeszcze cztery gole, a w trzeciej pięć, głównie za sprawą Szelzchen (trzy bramki, dwie asysty), Borkowskiej (trzy bramki, pięć asyst) oraz Kasper (trzy bramki).