Dobra passa Politechniki, mocne przełamanie Olimpii!
Fot. Bina Bi
W pierwszej serii spotkań AZS Politechnika Łódzka i SKS Olimpia podzieliły się punktami i w grupowej tabeli ustępowały liderującej Zielonce. Wicemistrzowie Polski w drugiej serii gier pauzowali. Pozostałe wymienione wcześniej ekipy wygrały swoje mecze i na ten moment wyprzedziły podopiecznych trenera Deski. Nieudany start sezonu zanotowała ULKS Józefina. Trudno się temu dziwić, bo w delegację do Łodzi pojechali bardzo skromnym składem. Nadal bez zwycięstwa pozostaje TLU Kala-Izolacje Toruń. Dotkliwe porażki pokazują, że jeszcze wiele pracy na treningach przed "Piernikami".
Grupa B - tabela po 3. i 4. kolejce
Poz |
Drużyna
|
M | W | P | RZ | RP | Bramki | Pkt | ||
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | AZS Politechnika Łódzka | 4 | 3 | 0 | 0 | 1 | 38 - 20 | 10 | ||
2 | SKS Olimpia Łochów | 4 | 2 | 1 | 1 | 0 | 31 - 17 | 8 | ||
3 | MUKS Zielonka | 2 | 2 | 0 | 0 | 0 | 21 - 7 | 6 | ||
4 | ULKS Józefina | 2 | 0 | 2 | 0 | 0 | 9 - 26 | 0 | ||
5 |
|
4 | 0 | 4 | 0 | 0 | 12-41 | 0 |
ŁATWE ZWYCIĘSTWA POLITECHNIKI!
GRUPA B | ||
VS | ||
AZS Politechnika Łódzka |
12:4 (4:2, 3:0, 5:2) 14:5 (6:0, 4:3, 4:2) |
ULKS Józefina |
Data i godzina spotkań: | 22.09.2018 r., godz. 17:00 23.09.2018 r., godz. 10:00 |
|
Miejsce spotkań: | Zatoka Sportu, Hala Sportowa w Łodzi, ul. Politechniki 10 | |
Sędziowie: | Rozmiarek Marcin / Mielewczyk Krzysztof |
Fot. Bina Bi
Piękna hala Politechniki Łódzkiej gościła unihokeistów po raz pierwszy w tym sezonie Salming Ekstraligi Mężczyzn. Gospodarze podejmowali dobrze znanych rywali z ULKS Józefina. Okazało się, że przyjezdni dotarli bardzo mocno okrojonym składem. Na ich ławce rezerwowych znajdowało się zaledwie trzech graczy. AZS Politechniki Łódzkiej dysponował z kolei niemal trzema piątkami. Jak się okazało, miało to istotne znaczenie. W sobotę goście mocno otworzyli sezon przed własną publicznością. Jako pierwszy piłeczkę w siatce rywali ulokował Mateusz Suchecki już w piątej minucie. Jakby tego było mało, Mateusz Laskowski poszedł w jego ślady już trzydzieści sekund później. ULKS miał dobry wynik. Nie udało się go jednak długo utrzymać. Siedem minut później na prowadzeniu byli już gospodarze po trzech trafieniach Rafała Fijałkowskiego. Przed upływem pierwszej odsłony spotkania konto bramkowe Politechniki poprawił jeszcze Mateusz Kołodziejski. Jeśli ktoś jeszcze liczył na emocje w tym spotkaniu, to po drugiej tercji pozbył się złudzeń. Trzy trafienia i gra "na zero z tyłu" podopiecznych trenera Twerdyka rozwiały wątpliwości. Ostatni partia to wymiana ognia z obu stron. Pięć goli dla Łodzi i dwa dla Józefiny. Końcowy rezultat to 12:4. Najlepszymi zawodnikami zostali wybrani: Rafał Fijałkowski (AZS Politechnika) i Mateusz Laskowski (ULKS).
Fot. Bina Bi
Niedzielne spotkanie rozpoczęło się zupełnie inaczej. Tym razem to Politechnika rozsupłała worek z bramkami. Konkretnie dokonał tego Rafał Fijałkowski w dziewiątej minucie spotkania. Sześćdziesiąt pięć sekund później szansę na remis zaprzepaścili zawodnicy z Józefiny. Rzutu karnego nie wykorzystał Mateusz Laskowski. Później na boisku istniała już tylko jedna drużyna. Do końca pierwsze tercji punktowali tylko łodzianie. Na listę strzelców wpisali się: Łukasz Wroński, Dawid Studziński, Konstanty Michna, Maciej Pełka i ponownie Rafał Fijałkowski. 6:0 po dwudziestu minutach to prawdziwy nokaut! Choć w drugiej partii sposób na Patryka Przybylskiego znaleźli Michał Zaremba, Piotr Chechłacz i Mateusz Suchecki, to gospodarze zadali aż cztery ciosy. Ostatnie dwadzieścia minut również przyniosło wiele bramek. Na trafienia Mateusza Laskowskiego i Michała Zaremby dla ULKS odpowiedzieli Rafał Fijałkowski, Robert Krawczyk, Dawid Studziński i Przemysław Lichota. Łódź ponownie wygrała, tym razem 14:5. Wyróżnieni zostali: Dawid Studziński (AZS Politechnika) i Mateusz Laskowski (ULKS).
Fot. AZS Politechnika Łódzka - sekcja unihokeja
Rafał Fijałkowski z AZS Politechniki Łódzkiej jest wiceliderem w klasyfikacji kanadyjskiej Salming Ekstraligi Meżczyzn. Zgromadził on na swoim koncie aż 14 punktów (8 goli i 6 asyst). W szeregach ULKS Józefina po 5 oczek zgromadzili z kolei Mateusz Laskowski i Mateusz Suchecki. W ten weekend w Łodzi padło aż 35 goli! Widzowie obserwowali bramkę co 3 minuty i 26 sekund!
Na kilka pytań po meczu odpowiedział zawodnik ULKS Józefina - Jakub Majewski.
Fot. Archiwum zawodnika
Kacper Komin: Pojechaliście w bardzo nielicznym składzie, czy to zadecydowało o wyniku rywalizacji?
Jakub Majewski: Myślę, że był to jeden z głównych czynników, który zadecydował o naszej wysokiej porażce z drużyną Politechniki. Mając tylko 3 zawodników na ławce ciężko nam było grać to, co potrafimy. Musieliśmy myśleć o tym, że musimy przetrwać dwa mecze. Nie mogliśmy przez to rozwinąć skrzydeł. Wiele bramek padało przez brak siły w nogach. Szkoda nam tego dwumeczu, ponieważ mecze między nami w zeszłym sezonie były bardzo wyrównane, a walka toczyła się do ostatniej sekundy. Liczymy, że w rewanżu będziemy mogli pokazać drużynie z Łodzi nasz prawdziwy potencjał i będziemy walczyć o komplet punktów.
Kacper Komin: Jak wrażenia po grze na pięknej hali jaką dysponują łodzianie?
J.M.: Niewątpliwie hala, na której teraz występuję Politechnika jest najwyższych lotów. Boisko przeznaczone tylko do gry w unihokeja oraz duże trybuny, to coś czego będzie im zazdrościła każda drużyna w Polsce.
Z zespołu Politechniki przepytany został Dawid Studziński.
Fot. AZS Politechnika Łódzka - sekcja unihokeja
Kacper Komin: Przedmeczowe wypowiedzi wskazywały na bardziej wyrównane spotkanie, jednak różnica bramkowa wskazuje na Waszą siłę. Czy rzeczywiście zwycięstwa były dla Was tak łatwe jak wskazują wyniki?
Dawid Studziński: Mecze z ULKS Józefiną zawsze były ekscytujące i często o zwycięstwie decydowały detale. Myślę, że znamy się już dość dobrze na unihokejowym parkiecie i wiedzieliśmy, czego się spodziewać. Tym razem liczyliśmy jednak na większy odzew ze strony naszych bliskich sąsiadów. Niestety drużyna gości nie pojawiła się w pełnym składzie, stąd też im więcej czasu mijało, tym większa była różnica w kondycji. Jeśli chodzi o samą grę - nie nazwałbym tego jednak siłą, a jedynie przewagą. Przeciwnicy mieli bowiem wiele sytuacji do kontrataków, mimo że to właśnie my kontrolowaliśmy mecz. Takie przestoje i uśpienie w naszej grze należy definitywnie wyeliminować, by nie popełnić tych samych błędów w wyrównanych meczach.
K.K.: W poprzednich rozgrywkach bardzo często zaangażowani w strzelanie bramek byli dwaj zawodnicy (Rafał i Mateusz). W nowym sezonie póki co rozkłada się to bardziej równomiernie. Czy pracowaliście nad tym, by odciążyć zeszłosezonowych liderów?
D.S.: Zacznijmy od tego, że każdy jest tak samo zaangażowany w strzelanie bramek. Często w statystykach pomija się wkład niektórych zawodników w grę, a często to oni inicjują atak. Z obrony do ataku, z ataku do obrony – każdy z nas ma te same zadania i zbliżony zakres zadań na treningach, z wyjątkiem kolegów… w kaskach. Nie ma zatem osób wyznaczonych do strzelania bramek, a strzela ten, kto ma okazję. Oczywiste jest jednak to, że każdy z nas ma różne atuty i stara się je wykorzystywać na boisku, co nie zmienia faktu, że rozwijamy też pozostałe aspekty gry.
OLIMPIA POKONAŁA GOSPODARZY!
GRUPA B | ||
VS | ||
TLU Kala-Izolacje Toruń |
3:11 (1:3, 1:3, 1:5) 14:5 (2:1, 0:6, 0:2) |
SKS Olimpia Łochów |
Data i godzina spotkań: | 22.09.2018 r., godz. 18:00 23.09.2018 r., godz. 10:00 |
|
Miejsce spotkań: | Hala Sportowa przy IV LO w Toruniu, ul. Warszawska 1/5 | |
Sędziowie: | Gapski Radosław / Czarnecki Wojciech |
Rozgoryczona stratą punktów na własnym obiekcie SKS Olimpia Łochów pojechała do Torunia po sześć oczek. Taki sam cel stawiali sobie gospodarze. Wskazania w typerze sugerowały, że bardziej realne są życzenia gości. Tymczasem w sobotnim starciu jako pierwsi prowadzenie objęli zawodnicy TLU Kala-Izolacje Toruń. 112 widzów mogło oglądać jak Adrian Popławski trafił do siatki. Dla miejscowych były to jednak "miłe złego początki". Później solidnie do pracy wzięli się podopieczni trenera Sternickiego. Najpierw wykorzystując grę w przewadze wyrównał Michał Skura. Przed upływem pierwszej tercji piłeczkę w siatce ulokowali jeszcze Dawid Skura i Grzegorz Marszał. W drugiej części gry przebieg wydarzeń był podobny: jedna bramka Torunia, trzy Łochowa. Tak samo - jedno trafienie dla gości padło w czasie gry w przewadze. W trzeciej tercji Olimpia zdobyła aż pięć bramek, a gospodarze tradycyjnie jedną. Końcowy rezultat spotkania to 11:3. Najlepsi w swoich drużynach byli: Krzysztof Długołęcki (TLU Kala-Izolacje) i Dawid Skura (SKS Olimpia).
W niedzielę bardziej skoncentrowani byli miejscowi. Tym razem dwa szybkie gole młodych graczy: Mateusza Gurskiego i Adriana Popławskiego dały zwycięską tercje. Dla Olimpii kontaktowego gola strzelił Piotr Kaniuk. Drugie dwadzieścia minut przyniosło jednak rozstrzygnięcie na korzyść przyjezdnych. Kamil Serocki piłeczkę z siatki wyciągał aż sześciokrotnie! Na liście strzelców zapisali się: Rafał Guzek, Emil Filipowicz, Michał Skura, Grzegorz Marszał, Dawid Skura i Sebastian Sternicki. W ostatnim akcie tej rywalizacji kolejne dwa trafienia na swoim koncie zapisali zawodnicy Olimpii. Wyróżnienia otrzymali: Kamil Serocki (TLU Kala-Izolacje) i Emil Filipowicz (SKS Olimpia).
Podium w klasyfikacji kanadyjskiej Salming Ekstraligi Meżczyzn zamyka Dawid Skura. Dotychczas zdobył on 13 punktów (7 goli i 6 asyst). W szeregach TLU Kala-Izolacje Toruń 5 oczek zgromadził Dawid Jankowski (4 gole i 1 asysta). Bramkarze kapitulowali 25 razy. Widzowie obserwowali bramkę co 4 minuty i 48 sekund.
O przebieg tego dwumeczu i przyczyny porażki zapytaliśmy trenera TLU - Przemysława Popławskiego.
Kacper Komin: Czego zabrakło w grze ekipy TLU Kala-Izolacje, by nawiązać równorzędną walkę z przeciwnikami?
Przemysław Popławski: W tym sezonie mamy bardzo młody zespół. Choć większość zawodników w ostatnich sezonach grała ze sobą w zespole juniorskim to jednak przeskok do Ekstraligi nie jest dla nich łatwy. Różnica poziomów jest ogromna. W dwumeczu z Olimpią zabrakło przede wszystkim dobrej gry obronnej, na wysokim poziomie przez cały mecz. Przeciwnik okazał się bardzo wymagający. Nasz zespół był w stanie realizować założenia taktyczne tylko w pojedynczych tercjach. Przed nami dużo pracy, aby wejść na poziom, jaki prezentują najlepsze zespoły z naszej grupy.
W najbliższej kolejce grupy B: MUKS Zielonka pojedzie do Józefiny. Faworytem będzie drużyna przyjezdna. TLU Kala-Izolacje Toruń podejmie zaś na własnym boisku AZS Politechniki Łódzkiej. Dla gości liczy się tylko komplet punktów i utrzymanie pozycji lidera grupy. Pauzuje drużyna Olimpii. Jakie będą wyniki tych konfrontacji? Dowiemy się 6. i 7. października. Zapraszamy do kibicowania!
- Śledź wyniki NA ŻYWO na naszej stronie oraz bieżące wiadomości z Salming Ekstraligi Mężczyzn na naszym facebook'owym FanPage'u! Zapraszamy szczególnie do zabawy "Liga Typera 2018/2019", w której za poprawnie wytypowane wyniki najbliższej kolejki Salming Ekstraligi Kobiet można wygrać wartościowe nagrody firmy Salming Polska! Więcej na naszym Facebook'u, o którym wspominamy wyżej.