Spotkanie, na które przybyło prawie 800 widzów trzymało w napięciu od pierwszej do ostatniej minuty. Przegrywające 3-0 Polki powróciły z dalekiej podróży w III tercji meczu i wyrwały Łotyszkom bezcenny remis.

Pomimo dobrej gry naszego zespołu w 11 i 18 minucie I tercji Łotyszki zdobyły swoje bramki i wyszły na prowadzenie.

Druga odsłona meczu zakończyła się bezbramkowym remisem. Obydwie strony prowadziły niezwykle wyrównaną grę, a na wielkie słowa uznania zasługują bramkarki obydwu zespołów, Justyna Trębacz i Kristine Kirilova. Ciężko ocenić, która z nich wykonała lepszą pracę. Pomimo, że Polki dwoiły się i troiły Kirilova broniła nawet najtrudniejsze piłki.

Założenie na III tercję było proste – wychodzimy bardzo wysoko do rywala od jej samego początku. Nasze plany zostały jednak błyskawicznie zweryfikowane już po 14 sekundach, kiedy Łotyszki zdobyły kolejną bramkę. Taki obrót spraw jeszcze bardziej podrażnił nasz zespół, który rzucił się do frontalnego ataku. Po kolejnych 46 sekundach pierwszą bramkę dla Polski zdobyła Karolina Rozmus. W ten sposób zaczęliśmy powracać z dalekiej podróży.

Kolejne minuty spotkania to bezdyskusyjna dominacja naszego zespołu. Oddaliśmy łącznie 6 razy więcej strzałów niż rywalki, w tym 12 celnych! Justyna Trębacz została zmieniona przez Agatę Kownacką, która także obroniła kilka niesamowitych strzałów rywalek. Ostatnie słowo należało jednak do naszego zespołu. Kontrola gry i własne, szybkie tempo uniemożliwiły rywalkom wyjście z własnej połowy. Dzięki dwóm bramkom Justyny Krzywak udało nam się wyrównać wynik meczu na 3-3.

Dzięki temu remisowi wciąż mamy szansę na walkę o V miejsce turnieju. Przed dzisiejszym meczem z Finlandią wyprzedzamy, mające także 1 punkt na koncie Łotyszki, bilansem bramkowym.

W drugim wczorajszym meczu Czeszki przegrały z Finkami 3-5 i aby awansować do półfinału muszą pokonać dziś Łotyszki. Polki zagrają o 19:00 w Zbąszyniu z Finlandią. Będzie to bardzo trudne spotkanie, ale musimy zdobyć możliwie najwięcej bramek i stracić jak najmniej. W przypadku, gdy Łotyszki wyprzedzą nas bilansem bramkowym lub wygrają z Czeszkami, one zagrają w spotkaniu o V miejsce.

Zdjęcia: www.flickr.com/iff_floorball oraz www.facebook.com/pzunihokeja