Zapraszamy na podsumowanie zmagań ćwierćfinałowych PLAY OFF Mężczyzn - cz. I.
Fot. Szymon Pyzowski (SportowePodhale.pl)
Podsumowanie podzieliliśmy na dwie części. W jednej z nich zajmiemy się rywalizacjami, które wyłoniły półfinałową parę Zielonka - Szarotka, a w drugiej skupimy się na tych, po których do 1/2 finału awansowały drużyny Górali i Łochowa.
Zielonka lepsza od Sanoka po zaciętych bojach
Jeśli ktoś myślał, że Wilki z Sanoka potulnie schylą głowę przed aktualnym Wicemistrzem Polski, to był w grubym błędzie. Wataha z Podkarpacia walczyła z całych sił o jak najlepsze rezultaty i szczególnie w pierwszym spotkaniu u siebie była bardzo bliska zwycięstwa (gol nr 3 na wagę wygranej Zielonka strzeliła na niespełna minutę przed końcem). Niewykorzystana okazja zemściła się w rewanżu, gdy to "Zieloni" na własnym parkiecie od początku systematycznie budowali swoją przewagę, by ostatecznie zwyciężyć 5:2.
Walka o każdy centymetr parkietu i nieustępliwość to podstawowe cechy naszej drużyny. Zawsze staramy się właśnie z takim nastawieniem podchodzić do każdego spotkania. Zielonka to klasowy zespół i zasłużenie wygrała rywalizację w ćwierćfinale. My żałujemy szczególnie pierwszego meczu u siebie, kiedy wypuściliśmy szansę na zwycięstwo, tracąc decydującą bramkę na niespełna minutę do końca trzeciej tercji. Mimo wszystko jesteśmy zadowoleni z tego dwumeczu, ponieważ tak wyrównanych spotkań z Zielonką nie graliśmy jeszcze nigdy. To dobry prognostyk i dowód, że z sezonu na sezon robimy postępy. Rywalom gratulujemy awansu i życzymy powodzenia w kolejnej fazie rozgrywek - powiedział po tej rywalizacji kapitan Wilków, Tomasz Sokołowski.
Fot. Sportowe WWL (kliknij po całą galerię zdjęć)
Bardzo cieszy nas awans i to, że meczu na mecz gramy coraz lepiej. Każdy zespół przeżywa słabszy moment w sezonie i wydaje mi się, że nasz jest już za nami, a to miłe z uwagi na zbliżającą się walkę o medale. Absolutnie nie ujmując Wilkom, myślę, że sami sprawiliśmy sobie największą trudność zdobywaniem bramek, a to jak wiadomo jest kluczowym aspektem do wygrywania meczów. Wiem natomiast, że nasi snajperzy zrobią "swoje" w najbliższych pojedynkach, bo są zdolni i potrafią. Myślę, że jako drużyna posiadamy jeszcze spore rezerwy, które kumulowaliśmy na tę część rozgrywek – teraz należy jedynie odpowiednio z nich skorzystać - stwierdził przed najważniejszą częścią sezonu obrońca Zielonki, Filip Łukaszewski.
SALMING EKSTRALIGA MĘŻCZYZN ĆWIERĆFINAŁ PLAY OFF |
||
VS | ||
TRAVEL.pl Wilki Sanok |
2:3 (1:0, 0:1, 1:2) |
MUKS Zielonka |
VS | ||
MUKS Zielonka |
TRAVEL.pl Wilki Sanok |
|
Końcowy stan rywalizacji: 2:0 |
Babimost nie wykorzystał atutu własnej hali, w rewanżu Szarotka dokończyła dzieła
Pełna hala ludzi, zorganizowana grupa kibiców z Opalenicy i okolic, świetna atmosfera i głód zwycięstwa. To wszystko sprawiło, że w pierwszym starciu z Szarotką Fenomen prowadził 2:0 już po niespełna 5 minutach. Z biegiem czasu bardziej doświadczeni nowotarżanie nie tracili jednak pewności siebie i konsekwentnie realizując założenia taktyczne, najpierw doprowadzili do remisu, a później stale powiększali swoją przewagę. W połowie meczu gospodarze zerwali się do jeszcze jednego ataku, doprowadzając do stanu 4:5, ale później Szarotka dopełniła dzieła i ostatecznie zwyciężyła 9:4.
W rewanżu Fenomen nie miał już zbyt wielu argumentów, tym bardziej, że do stolicy Podhala przyjechał w mocno okrojonym składzie. Ostatecznie 11-krotny Mistrz Polski zwyciężył 7:1 i pewnie awansował do półfinału.
Przed pierwszym meczem ćwierćfinałowym zdawaliśmy sobie sprawę, że aby myśleć o awansie do Super Finału, musimy wygrać mecz rozgrywany w Babimoście. Z olbrzymią determinacją przystąpiliśmy do spotkania, które ułożyło się znakomicie! Prowadzenie 2:0 po 5 minutach - lepszego scenariusza nie mogliśmy sobie wyobrazić! Niestety w kolejnych minutach faworyci zaczęli przeważać i mimo tego, że każdy dał z siebie 100%, to nie wystarczyło. Rywale zagrali mądrze i przede wszystkim skutecznie. Jeśli chodzi o rewanż, to wygrana na Podhalu w dwóch spotkaniach nawet dla największych optymistów była mało prawdopodobnym scenariuszem, tym bardziej, że pojechaliśmy w bardzo okrojonym składzie. Rywale po raz kolejny okazali się zbyt mocni i ulegliśmy w rywalizacji 0:2. Teraz pozostaje walka o miejsca 5-8. Drużynie Szarotki dziękuję za lekcję unihokeja i życzę powodzenia w następnych spotkaniach! - powiedział po ćwierćfinale kapitan Fenomenu, Dawid Połomka.
Fot. Leszek Łopuszyński
Szarotka ma więc upragniony półfinał, choć szczególnie po pierwszym meczu można wnioskować, że łatwo nie było? - spytaliśmy z kolei bramkarza, Macieja Jastrzębskiego, jednego z "ojców sukcesu" Szarotki w play-off.
Tak, śmiało można tak powiedzieć, ale w końcu to ćwierćfinał mistrzostw Polski, a tam nie powinno być łatwo. Wydaje mi się, że trochę za luźno podeszliśmy do tego meczu, a w pierwszej tercji graliśmy ospale i na zbyt dużo pozwalaliśmy drużynie z Babimostu. Na pewno w półfinale nie możemy tak słabo wejść w mecz.
Myślę, że musimy poprawić mentalne podejście do samego meczu. Z Zielonką nie możemy sobie pozwolić na takie przestoje w grze jak w poprzednich etapach play-off oraz brak walki na całego o każdą piłkę. Kto jak kto, ale my doskonale wiemy jak taka gra może się skończyć z tym zespołem, dlatego wierzę w Szarotkę, że nie popełnimy grzechów z poprzednich sezonów i zagramy konsekwentnie "swoje" od początku do KOŃCA - mocno zaakcentował popularny "Sokół", wspominając historię pojedynków Szarotki z Zielonką, kiedy to nowotarżanie wielokrotnie wypuszczali zwycięstwo z rąk w ostatnich minutach meczu.
SALMING EKSTRALIGA MĘŻCZYZN ĆWIERĆFINAŁ PLAY OFF |
||
VS | ||
UKS Fenomen Babimost |
4:9 (2:2, 2:4, 0:3) |
KS Gorący Potok Szarotka Nowy Targ |
VS | ||
KS Gorący Potok Szarotka Nowy Targ |
UKS Fenomen Babimost |
|
Końcowy stan rywalizacji: 2:0 |
DRABINKA PLAY OFF: