MMKS Podhale Nowy Targ pokonał SUS Travel Jedynkę Trzebiatów w meczu na szczycie Ekstraligi Kobiet i jest o krok od zwycięstwa w rundzie zasadniczej.
Przed rozpoczęciem pojedynku w Mrzeżyńskim Centrum Sportu opcje liderowania w tabeli były dwie: albo Jedynka umocni się, albo na prowadzenie wyjdzie MMKS Podhale. Mimo fatalnego początku spotkania, zwycięsko z tego pojedynku wyszły podopieczne Arkadiusza Pysza.
- Mimo tego, że było nas mało, naszym atutem była zimna głowa - mówi zawodniczka Podhala, Agnieszka Timek-Dziadkowiec. - No... może brakło skupienia w pierwszej minucie, ale potem szybko wyrównałyśmy i mecz zaczął się od nowa - śmieje się z nie do końca udanego początku spotkania.
Relacja z meczu: Jedynka 4-7 Podhale...
O znaczeniu skupienia oraz spokojnego podejścia do wydarzeń na boisku wspomniała także w rozmowie z SuperPortal24.pl Jutrzenka Cirocka z SUS Travel:
- Do pewnego momentu gra szła, później przestało. Nie zachowałyśmy zimnej głowy i brakło skupienia. Nie jesteśmy zadowolone, bo przegrałyśmy - relacjonuje zawodniczka.
fot. SportowePodhale.pl
I tercja zakończyła się remisem 3-3, a w kolejnych 20 minutach Podhale zbudowało przewagę i odskoczyło na różnicę 3 bramek. Najwięcej jednak działo się w ostatniej odsłonie meczu. Zawodniczki goniącego wynik zespołu Artura Cirockiego spędziły aż 8 minut na ławce kar, a dodatkowo swoje 10 za niesportowe zachowanie dołożyła Patrycja Hliwa. Grając przez niemal połowę tercji w osłabieniu, nie było szans na odrobienie strat.
Skrót meczu oraz wywiady - SuperPortal24.pl ...
Ostatecznie, w 58. minucie wynik na 7-4 dla Podhala ustaliła Monika Kowalczyk. Tym razem zdjęcie bramkarki przez Jedynkę nie przyniosło powtórki z meczu w Nowym Targu, gdzie udało się zanotować 3 trafienia i doprowadzić do remisu w niecałe 2 minuty.
- Zespół z Trzebiatowa to dobra drużyna, która potrafi wykorzystać swoje okazje, dlatego zwycięstwo cieszy podwójnie. Teraz czekamy na dobrą końcówkę rundy zasadniczej, a w play-off chcemy oczywiście wszystko wygrać - podsumowuje Timek-Dziadkowiec.
- My za tydzień jedziemy na dwa mecze do Gdańska. Najpierw gramy z zespołem młodszym, później z tym, z którym zawsze ostro walczymy. Trzeba wywieźć 6 punktów, a co będzie dalej to czas pokaże - planuje z kolei Cirocka.
fot. Michał Adamowski
MMKS Podhale po sobotnim zwycięstwie objęło prowadzenie w tabeli i o punkt wyprzedza Jedynkę. Na trzecią pozycję, po dwóch bardzo wysokich zwycięstwach w Bielsku-Białej, wskoczył zespół z Gdańska.
W drugim arcyważnym spotkaniu tej kolejki PUKS Trzebinia pokonał 8-1 PKS MOS Zbąszyń i tym samym niemal zagwarantował sobie miejsce w TOP4 na koniec rundy zasadniczej. Oba zespoły mają do rozegrania już tylko po jednym meczu i co ciekawe... obie drużyny czeka wycieczka do Nowego Targu. Należy jednak pamiętać, że PKS MOS to jedyna drużyna, która w tym sezonie pokonała MMKS Podhale. Czy uda im się powtórzyć wynik pierwszego spotkania i wyrwać miejsce w TOP4?
Wszystkie wyniki i aktualna tabela...
Zdjęcie tytułowe: Michał Adamowski