Dla Polski Turniej Kwalifikacyjny do MŚ dobiegł końca. Po raz kolejny - również i dzisiaj - nie zawiodła łochowska publiczność. Hiszpanie wygrali dziś z Brytyjczykami, a Polska uległa Szwajcarii.
Już od początku spotkania z 3. drużyną świata widać było wielką determinację w naszym zespole. Chłopaki doskonale wiedziały, że nie mogę sobie pozwolić na stratę zbyt dużej ilości bramek, by myśleć o awansie na Mistrzostwa Świata. Walka o każdy centymetr boiska i skuteczne kontry sprawiły, że pierwszą tercję sensacyjnie zremisowaliśmy 2:2.
Wynik ten utrzymywał się aż do połowy spotkania, kiedy to w 29. minucie prowadzenie Szwajcarom dał Manuel Engel. Potem - niestety - traciliśmy bramki seriami. Widać było, że nasi reprezentanci mają w nogach pierwszą odsłonę. Na sześć bramek Helwetów w odstępie zaledwie czterech minut odpowiedzieliśmy tylko jednym trafieniem. W końcówce tej odsłony nasi rywale wykorzystali jeszcze liczebną przewagę i do szatni schodzili z 6- bramkowym prowadzeniem (9:3).
W trzeciej tercji widać było, że Polacy nieco ochłonęli, a Szwajcarzy lekko zwolnili tempo. Nasi reprezentanci starali się dobrze grać w obronie i co jakiś czas wyprowadzać kontry, dzięki czemu stracili zdecydowanie mniej bramek niż w drugiej odsłonie. W końcu - mimo wielkiego zmęczenia - udało się dotrwać do końca nie przegrywając spotkania więcej niż 10 bramkami, co daje nam teraz naprawdę duże szanse na to, by w gronie zespołów, które zajęły 3. miejsce w swoich grupach eliminacyjnych (europejskich), mieć jeden z dwóch najlepszych rezultatów (liczone punkty i bramki), dających awans do tegorocznych Mistrzostw Świata w Rydze.
Teraz czekamy tylko na to, jak swoje spotkania rozegrają jutro Rosja i Dania. Pierwszy z tych zespołów - by Polacy mogli awansować - musi przegrać z reprezentacją Słowacji trzema lub więcej bramkami, z kolei Duńczycy nie mogę zwyciężyć Austrii więcej niż różnicą siedmiu bramek:
1:0 - M. Kowalski - 02:15
Najlepsi zawodnicy meczu: K. Barzowski (Polska, skrzydłowy) oraz E. Antener (Szwajcaria, obrońca)
Zanim jednak do rywalizacji przystąpili Polacy, swoje kije skrzyżowali Hiszpanie i Brytyjczycy w meczu o 4. miejsce turnieju kwalifikacyjnego. Początek bardzo ciekawy: na prowadzenie w 4. minucie spotkania wyszli Hiszpanie, by cztery minuty później było już 2:1 dla Wyspiarzy. Potem strzelali już tylko Hiszpanie. Aż do 32. minuty, kiedy to gola na 3:6 strzelił Sean Kettle, dając wyraźny sygnał do ataku dla swojej drużyny. Na początku trzeciej tercji wynik stopniał bowiem do stanu 5:6 - bramkę kontaktową - wykorzystując rzut karny - zdobył Staffan Taylor. Było to jednak ostatnie tchnienie Brytyjczyków, bowiem później Hiszpanie wzięli sprawy w swoje ręce i ostatecznie zwyciężyli 9:5. Nikt raczej nie spodziewa się zwycięstw tych zespołów z Szwajcarią i Niemcami, więc wielce prawdopodobne jest, że Wielka Brytania zajmie ostatecznie 5., a Hiszpania 4. miejsce na kończącej się jutro imprezie w Łochowie.
Najlepsi zawodnicy meczu: J. Frei (Wielka Brytania, skrzydłowy) oraz C. Peduzzi Fernandez (Hiszpania, skrzydłowy)
Statystki pochodzą ze strony Międzynarodowej Federacji Unihokeja (http://floorball.org/).
Tabelę i terminarz spotkań Turnieju Kwalifikacyjnego w Łochowie znajdziecie tutaj.