Ile pracy wykonano w LUCE?
Fot. KS LUCE Bielsko-Biała - sekcja unihokeja
Pierwsze mecze w tym sezonie rozegra ekipa LUCE Bielsko-Biała. Jest to drużyna na którą każdy kibic polskiego unihokeja zwrócił uwagę. Pomimo wysokich porażek nie zrezygnowano i projekt popularyzacji naszej dyscypliny w tym regionie kraju jest kontynuowany! Brawo! Jakie będą tego efekty, przekonamy się w najbliższy weekend. Rywalem w ramach rozgrywek Salming Ekstraligi Kobiet będą zawodniczki PUKS Trzebinia. Zapraszamy do kibicowania!
O przygotowania do tego sezonu i dwumeczu zapytaliśmy zawodniczkę Gości - Karolinę Rozmus.
Fot. archiwum zawodniczki
Kacper Komin: Jak wyglądały Wasze przygotowania do sezonu? Jakie cele sobie zakładacie na najbliższe rozgrywki? Czy w drużynie pojawiły się jakieś nowe twarze, czy też dotychczasowa ekipa zgrywa się coraz bardziej? Jakie nastroje w drużynie przed pierwszym spotkaniem?
Karolina Rozmus: Przygotowania do sezonu rozpoczęłyśmy w połowie wakacji. Po krótkiej przerwie od unihokeja wróciłyśmy pełne energii i zaangażowania. Tak naprawdę dopiero weekendowe mecze pokażą efekty treningów, gdyż czekają nas lekkie zmiany. Niestety kilka doświadczonych zawodniczek nie zagra w naszych szeregach w tym sezonie, ale z pomocą przychodzą nowe zawodniczki, które wystąpią w barwach PUKSu po raz pierwszy. Mam nadzieję, że w meczach zarówno z Bielsko-Białą jak i Nowym Targiem zaprezentujemy dobrą grę i wyłapiemy ewentualne niedociągnięcia, które trzeba poprawić. Jeżeli chodzi o plany na cały rok to celem, jak chyba wszystkich drużyn, jest walka w Superfinale, o najwyższe miejsca. Jednak myślę, że najważniejszym jest, aby we wszystkich meczach każda z nas dała z siebie wszystko. Wierzę, że to w połączeniu z dobrą atmosferą w drużynie przyniesie zadowalające efekty.
W szeregach LUCE na kilka pytań odpowiedziała Sabina Waluś.
fot. archiwum zawodniczki
Kacper Komin: Jak wyglądały Wasze przygotowania do sezonu?
Sabina Waluś: Nasze przygotowania do nowego sezonu, na dobrą sprawę zaczęły się wraz z zakończeniem sezonu minionego. Debiut w Salming Ekstralidze Kobiet w sezonie 2017/2018 był dla nas tak na prawdę zbieraniem doświadczenia. Cieszyliśmy się z każdego zdobytego gola podczas meczu, co zauważyło środowisko unihokeja w Polsce, ponieważ byłyśmy dawane jako przykład radości z gry. Natomiast teraz przed nami nowy sezon. Nie jest juz to nasz debiut, więc podchodzimy do tego z większym spokojem. Nadal jesteśmy ,,świeżą” drużyną w gronie unihokejowym, dlatego nie ma presji na wynik, jednak my same podnosimy sobie poprzeczkę. Przygotowania polegały na poprawianiu oraz wyeliminowaniu błędów z poprzedniego sezonu, ale także na możliwości wzmocnienia naszego składu.
K.K.: Jakie cele sobie zakładacie na najbliższe rozgrywki?
S.W.: Cele na nowy sezon są realne. Znamy swoje możliwości, zawodniczki z którymi stajemy na boisku grają po 10 lat, a u nas najdłużej zawodniczki grają od trzech lat. Jednak nie zamierzamy odpuścić, bo gdybyśmy miały to zrobić, nastąpiłoby to w zeszłym sezonie, gdzie wyniki oraz komentarze po pierwszych meczach nie były nam przychylne. Komentarze na szczęście zmieniły się w pozytywne, na wyniki korzystne dla nas musimy jeszcze trochę poczekać. Celem jest znaczne zmiejszenie liczby straconych bramek, znacznie więcej akcji pod bramką przeciwnika oraz zakończenie tych akcji celnym strzalem. Co najważniejsze, chcemy dalej podchodzić do każdego meczu z radością i zarażać optymizmem do gry i radością z gry inne drużyny.
K.K.: Czy w drużynie pojawiły się jakieś nowe twarze, czy też dotychczasowa ekipa zgrywa się coraz bardziej ?
S.W.: Zmiany w drużynie są. Naszym trenerem będzie w tym sezonie Tomasz Jędrysik, który będzie współpracować z naszym dotychczasowym trenerem Wojciechem Mendakiewiczem. Nowy trener Tomek ma doświadczenie zdobyte na parkiecie unihokejowym z drużyną Saint Sinners, a wsparcie ze strony dotychczasowego trenera Wojtka (hokeisty) może tylko wpłynąć korzystnie na naszą drużynę. Natomiast jeśli chodzi o skład. Na dobre powraca do nas nasza obrończyni Iwona Gaweł, która rozegrała swoje debiutanckie spotkania w ekstralidze dopiero pod koniec sezonu, z powodu wcześniej nabytej kontuzji. Ale to nie wszystko. Nasza drużyna wzbogaciła się o dwie nowe bramkarki Kasię i Michalinę oraz napastniczkę Anitę Konieczka. W kolejnych meczach sezonu będą brały udział dziewczyny, które juz grały oraz te, które zaczynają swoją przygodę z unihokejem. Szykuje się w trakcie sezonu jeszcze jedno solidne wsparcie. Ale nie zdradzajmy wszystkiego na raz. Na pewno nie powtórzy się już sytuacja, gdy na pierwszy mecz w Nowym Targu, który był naszym debiutem w rozgrywkach, pojechałyśmy w 8 osób. W tym sezonie mamy więcej osób, więcej możliwości, trenerzy będą mieli z czego wybierać patrząc na postępy podczas treningów. Dla nas to też jest większa mobilizacja, żeby się jeszcze bardziej starać, bo może się okazać ktoś lepszy od nas.
K.K.: Jakie nastroje w drużynie przed pierwszym spotkaniem?
S.W.: Przed pierwszym spotkaniem jest na pewno pełna mobilizacja. Pamietam nasze pierwsze spotkanie w Nowym Targu w zeszłym roku i ogromny stres, który mu towarzyszył. Nie wiedziałyśmy co nas czeka oraz czego się mamy spodziewać. W tym roku jest w nas większy spokój. Więcej pewności siebie, oraz doświadczenie zdobyte w poprzednim sezonie. Jest stres owszem, ale to jest stres mobilizujący, który jest potrzebny każdej drużynie.
K.K.: Poza rolą zawodniczki, działasz też w strukturze organizacyjnej klubu, opowiesz o tym?
S.W.: Tak, zgadza się. Jestem nie tylko zawodniczką, ale też menadżerem w naszym klubie LUCE Bielsko-Biała. Naszym celem jest nie tylko rozwój drużyny seniorek, ale także popularyzacja unihokeja w Bielsku-Białej i na Podbeskidziu. Poza kwestiami formalnymi związanymi z drużyną, mam przyjemność prowadzić treningi z dziećmi w naszym klubie. Radość na twarzach dzieci podczas zajęć, daje największą satysfakcję i motywację do dalszej pracy nad własnymi umiejętnościami, aby móc je później przekazać młodszym. Chcemy, zaszczepić pasję do gry w unihokej w dzieciach, by mieć na kim oprzeć drużynę za pare lat, ale także by unihokej rozwinął się w tym rejonie Polski. Na szczęście po dwóch latach z unihokejem w Bielsku coraz więcej osób wie czym jest ten sport. Jest to praca od podstaw, ale wierzymy, że warto.
Wszystkich kibiców zapraszamy serdecznie na mecze w sobotę o 17.00 i w niedzielę o 10.00 do hali sportowej BKS w Bielsku-Białej, ul. Rychlińskiego 19.
Śledź wyniki NA ŻYWO na naszej stronie oraz bieżące wiadomości z Salming Ekstraligi Kobiet na naszym facebook'owym FanPage'u! Zapraszamy szczególnie do zabawy "Liga Typera 2018/2019", w której za poprawnie wytypowane wyniki najbliższej kolejki Salming Ekstraligi Kobiet można wygrać wartościowe nagrody firmy Salming Polska! Więcej na naszym Facebook'u, o którym wspominaliśmy wyżej.