W miniony weekend w Gorzowie Wielkopolskim Reprezentacja Polski Mężczyzn rozegrała ostatnie mecze kontrolne przed zbliżającymi się MŚ.
Fot. Leszek Łopuszyński
Naszymi rywalami byli gracze z Niemiec, aktualnie 8. drużyna światowego rankingu IFF. Dwumecz z naszymi zachodnimi sąsiadami miał szczególny oddźwięk, ponieważ był jednocześnie okazją do świętowania 100. rocznicy odzyskania przez nasz kraj Niepodległości. Dodatkowo, wydarzenie to zostało objęte oficjalnym Patronatem Wojewody Lubuskiego, Pana Władysława Dajczaka.
Pierwszy gwizdek arbitrów (Marcin Rozmiarek, Krzysztof Mielewczyk) rozbrzmiał w sobotę o 18:00. W polskiej bramce rozpoczął Jakub Pawlik, w niemieckiej Hallerstede Nils (wybrany potem najlepszym zawodnikiem meczu w drużynie niemieckiej). Jako pierwsi do siatki trafili goście, a konkretnie Maximillian Falkenberger w 9. minucie spotkania.
Polakom nie udało się odpowiedzieć w tej samej odsłonie, ale wyrównanie przyszło zaraz na początku drugiej, gdy Jakub Łyskawa wykorzystał podanie od Karola Pelczarskiego. W połowie meczu Polska wyszła nawet na prowadzenie za sprawą Jakub Sujkowskiego, ale tuż przed końcem drugiej tercji (39. minuta) Flemming Kuhl doprowadził do wyrównania.
Trzecia część meczu miała rozstrzygnąć, kto będzie zwycięzcą sobotniej potyczki. Niestety do siatki trafiali w niej już tylko Niemcy. Najpierw ponownie Flemming Kuhl wpisał się na listę strzelców (47. minuta), a dzieła dokończył Maximillian Falkenberger na 67 sekund przed końcowym gwizdkiem.
Reprezentacja Polski w obu spotkaniach musiała radzić sobie bez swoich filarów - kontuzjowanych Mateusza Antoniaka i Macieja Sieńko. Mimo to pokazała się z bardzo dobrej strony.
Wiadomo, że Mateusz i Maciek to 2 bardzo ważne ogniwa, ale zawodnicy, którzy ich zastępowali, wypadli bardzo dobrze. Mamy wyrównaną reprezentację. Jeśli ktoś jest kontuzjowany, to jego miejsce zajmuje inny gracz, który daje z siebie wszystko. Myślę, że to nasza mocna strona - powiedział po meczu kapitan Reprezentacji, Łukasz Chlebda.
Niedzielny mecz zdecydowanie lepiej rozpoczęli nasi rywale, którzy szybko wyszli na prowadzenie (6. minuta), a następnie doskonale zareagowali na wyrównujący gol Polaków i do końca pierwszej odsłony zbudowali sobie 2-bramkową przewagę (3:1).
Druga część meczu wlała w polskich kibiców nadzieje na odwrócenie losów spotkania. W 33. minucie gol kontaktowy świetnie dysponowanego tego dnia Jana Rydzewskiego zbliżył Polaków do korzystnego rezultatu.
Niestety w trzeciej odsłonie to Niemcy jako pierwsi ponownie podwyższyli swoje prowadzenie (gol na 4:2 w 44. minucie). Polacy nie zostawili jednak tego trafienia bez odpowiedzi. Na nieco ponad 6 minut przed końcem Jan Rydzewski zdobył bramkę nr 3 i Polacy ponownie ruszyli do ataku. Niestety nadziali się na kontrę ze strony Niemiec, którzy w 55 minucie i 14 sekundzie ustalili wynik spotkania na 5:3.
Zabrakło nam szczęścia i zimnej krwi pod bramką rywala. Widać było, że każdy się stara jak może i chce pokazać się z jak najlepszej strony, jednak czasami jak człowiek za bardzo chce, to nie idzie tak, jak powinno. Przebieg obydwu pojedynków był zbliżony, mieliśmy dużo sytuacji do zdobycia bramki lecz ich nie wykorzystaliśmy. Trzeba przyznać, że to jest nasz mały problem, który będziemy na pewno trenować przed Mistrzostwami. Tam już nie ma miejsca na takie pomyłki - trzeba być bardzo skutecznym - powiedział po meczu Jakub Łyskawa, pytany o różnice w przebiegu obu spotkań.
Na pewno szkoda, że nie udało się wygrać tych dwóch meczów sparingowych. Oba były wyrównane, co jest dobrym prognostykiem, jednak porażka zawsze jest porażką i nie możemy być z siebie w pełni zadowoleni. Pozytywem na pewno jest to, że wiemy, nad czym będziemy musieli popracować na zgrupowaniu przed MŚ, żeby następnym razem takie spotkania wygrywać. Ciężko określić, czy jesteśmy w dobrej formie. Na pewno gramy na niezłym poziomie, jednak jest jeszcze ogrom rzeczy w których możemy być dużo lepsi. Mam nadzieję, że każdy z nas mocno popracuje przez najbliższe 3 tygodnie i na turnieju rzeczywiście będziemy mogli stwierdzić, ze jesteśmy w świetnej dyspozycji - dodał kapitan Kadry, Łukasz Chlebda.
Reprezentacja Niemiec
Mimo dwóch porażek, dwumecz z Niemcami z pewnością należy zaliczyć do udanych. W perspektywie rozpoczynających się już 1 grudnia Mistrzostw Świata w Pradze postępy naszej Kadry, w której przecież nie ma wielu bardzo doświadczonych graczy, napawają optymizmem.
Myślę, że zagraliśmy jak równy z równym, nie odstawiliśmy i to cieszy. Niemniej mamy jeszcze dużo do poprawy i zrobimy co w naszej mocy, by na mistrzostwach wszystko "siadało"! Jesteśmy młodą Kadrą i wierzę, że ta młodość odpali w Pradze, dzięki czemu pokażemy dobry i skuteczny unihokej! - przyznał po meczach Jakub Łyskawa, jeden z 20-tki powołanych na wyjazd do Pragi.
Reprezentacja Polski
> Ostateczna lista 20 powołanych, którzy pojadą na MŚ do Pragi <
DWUMECZ TOWARZYSKI NA 100-LECIE NIEPODLEGŁOŚCI | ||
VS |
|
|
Polska |
2:4 (0:1, 2:1, 0:2) 3:5 (1:3, 1:0, 1:2) |
Niemcy |
Data i godzina spotkań: | 10.11.2018 r., godz. 18:00 11.11.2018 r., godz. 12:00 |
|
Miejsce spotkań: | HALA SPORTOWA I LO W GORZOWIE WLKP. |