"Kobieta zmienną jest" - to powiedzenie znalazło odzwierciedlenie w tegorocznych ćwierćfinałach play-off Salming Ekstraligi Kobiet.

Zdjęcie główne artykułu: gryfickie.info

Po porażce w pierwszym meczu MMKS wygrał dwa kolejne i awansował do półfinału. Trzebiatów po gładkim pierwszym zwycięstwie, w drugim meczu - w dodatku u siebie - dość poważnie męczył się z Szarotką. Z kolei Zbąszyń przyprawił swoich kibiców o zawał serca... i to w obu spotkaniach.

Para ćwierćfinałowa nr 1:

Energa Olimpia Osowa Gdańsk – UKS Junior Kębłowo

Końcowy stan rywalizacji: 2:0
Awans do półfinału play-off uzyskała drużyna: Energa Olimpia Osowa Gdańsk

Wyniki meczy ćwierćfinałowych:
Mecz nr 1 (27.02.2016):
Kębłowo - Gdańsk 0:5 (0:1, 0:1, 0:3)
Mecz nr 2 (28.02.2016):
Kębłowo - Gdańsk 0:9 (0:1, 0:3, 0:5)


Zdjęcie: Floorball24.pl

Rywalizacja pomiędzy Ożarowem Mazowieckim a MMKS-em Podhale w ten weekend przeniosła się do Nowego Targu. Na jej inaugurację mistrz Polski dał beniaminkowi rozgrywek srogą lekcję unihokeja. Był niczym niemiłosierny nauczyciel, karcący krnąbrnego ucznia za każdy jego błąd. Gdyby nie dobre interwencje bramkarki z Mazowsza, wynik mógłby być wyższy. MMKS wyróżniał się na tle rywalek szybkością, lepszym przyjęciem piłeczki i składniejszymi akcjami. Innymi słowy: zagrał tak, jak na mistrza przystało.

Nazajutrz nie było już tak kolorowo. Wynik spotkania otworzyła Paulina Łętowska z Ożarowa, jednak w przeciągu minuty i piętnastu sekund prowadzenie 2:1 objęło Podhale. Wydawało się, że to początek drogi po kolejne wysokie zwycięstwo mistrzyń. Nic bardziej mylnego. Beniaminek Ekstraligi po dwóch straconych bramkach szybko się otrząsnął i w 18. minucie spotkania ponownie wygrywał - tym razem 3:2. Z prowadzenia zawodniczki z Mazowsza cieszyły się jednak bardzo krótko, bowiem 23 sekundy później ponownie był remis. Po trafieniu wyróżniającej się dziś Agnieszki Timek Ołtarzew nie zdołał już dogonić Podhala. W drugiej tercji padły kolejne dwie bramki dla nowotarżanek, na które przyjezdne odpowiedziały tylko jednym trafieniem autorstwa Wioletty Szustak. W trzeciej odsłonie najlepsza drużyna zeszłego sezonu kontrolowała już przebieg spotkania, nie pozwalając na zbyt wiele swoim rywalkom.

Ostatecznie spotkanie zakończyło się wygraną Podhala 9:5, a co za tym idzie - zwycięstwem w całej rywalizacji i zasłużonym awansem do półfinału play-off. Zawodniczkom Ołtarzewa należą się jednak wielkie brawa za niesamowitą walkę w całej rywalizacji, a szczególnie w pierwszym (wygranym) i drugim spotkaniu, w którym to pokazały one, że nie taki mistrz straszny, jakim go malują. Nie licząc wysokiej przegranej 13:1, wyniki, jakie uzyskała Ambra w ćwierćfinale z pewnością mogą być dla unihokeistek z Mazowsza powodem do dumy i nadzieją na to, że w przyszłych sezonach - przy ciężkiej pracy - z pewnością "z tej mąki będzie chleb". Tym bardziej, że skład beniaminka rozgrywek opiera się na bardzo młodych zawodniczkach, które jeszcze rok temu występowały w rozgrywkach juniorskich.

Para ćwierćfinałowa nr 2:

MMKS Podhale Nowy Targ - UKS Ambra Ołtarzew Ożarów Mazowiecki

Końcowy stan rywalizacji: 2:1
Awans do półfinału play-off uzyskała drużyna: MMKS Podhale Nowy Targ

Wyniki meczy ćwierćfinałowych:
Mecz nr 1 (27.02.2016): Ambra - MMKS 6:5 (3:3, 3:2, 0:0)
Mecz nr 2 (12.03.2016): MMKS - Ambra 13:1 (4:1, 5:0, 4:0)
Mecz nr 3 (13.03.2016): MMKS - Ambra 9:5 (3:3, 3:1, 3:1)

GALERIA ZDJĘĆ:

Mecz nr 2 - kliknij tutaj
Mecz nr 3 - kliknij tutaj lub tutaj


Po wysokim zwycięstwie w Nowym Targu Jedynka Trzebiatów miała dopełnić formalności w meczu u siebie, pokonując Szarotkę i uzyskując awans do półfinału play-off. Zamiast kolejnego gładkiego zwycięstwa gospodynie zaserwowały jednak swoim kibicom (bardzo licznie zgromadzonym na hali w Mrzeżynie) sporą dawkę emocji. Zaczęło się od prowadzenia przyjezdnych, które jednak po strzelonej w 12. minucie bramce straciły prowadzenie po niespełna 20 sekundach. Po kolejnych trzech minutach najlepiej punktująca w Trzebiatowie Justyna Krzywak ucieszyła kibiców bramką na 2:1. Odpowiedź nie nastąpiła zbyt szybko, bowiem w drugiej tercji nastąpił przestój i za sprawą dość słabiej postawy obu zespołów nie padły w niej żadne gole. Na początku trzeciej odsłony eksplozję radości w boksie Szarotki wywołała bramka Anny Kubowicz na 2:2. Wydawało się, że przyjezdne pójdą za ciosem, jednak w 48., a następnie 53. minucie dwie bramki gospodyń nieco ostudziły ich zapał. Trzy minuty przed końcem kontaktowego gola zdobyła jeszcze kapitan nowotarżanek - Magda Chowaniec, a w ostatnich sekundach Szarotka była blisko zdobycia kolejnej bramki, jednak zabrakło czasu, by doprowadzić do wyrównania. Jedynka ostatecznie wygrała 4:3 i to ona może się teraz cieszyć z awansu do półfinału play-off.

Para ćwierćfinałowa nr 3:

MLUKS SUS Travel Jedynka Trzebiatów - KS Worwa Szarotka Nowy Targ

Końcowy stan rywalizacji: 2:0
Awans do półfinału play-off uzyskała drużyna: MLUKS SUS Travel Jedynka Trzebiatów

Wyniki meczy ćwierćfinałowych:
Mecz nr 1 (27.02.2016): Szarotka - Trzebiatów 3:14 (0:2, 1:2, 2:10)
Mecz nr 2 (12.03.2016): Trzebiatów - Szarotka 4:3 (2:1, 0:0, 2:2)

GALERIA ZDJĘĆ:

Mecz nr 1 - kliknij tutaj
Mecz nr 2 - kliknij tutaj


Zdjęcie: Zbąszyńskie Centrum Sportu, Turystyki i Rekreacji

Aby utrzymać szanse na awans do półfinału play-off Zbąszyń musiał pokonać w pierwszym meczu u siebie zawodniczki UKS Multi-75 Killers Kraków. Początek tego spotkania do wymarzonych jednak nie należał. Po 10. minutach i dwóch bramkach Katarzyny Rogala upragnione miejsce w Super Finale sezonu 2015/2016 dla Zbąszynia stawało się coraz bardziej odległe. Do gry gospodyniom udało się jednak wrócić jeszcze w pierwszej tercji. To była prawdziwa seria! Zbąszynianki strzelały jak z karabinu maszynowego: w niespełna sześć minut zaaplikowały rywalkom cztery gole, a na początku drugiej odsłony dołożyły jeszcze jedno trafienie. Potem bramka w osłabieniu na 6:2 (w 29. minucie) i wydawało się, że jest po meczu. Po ośmiu minutach Krakowianki doszły jednak gospodynie na dwa gole i do szatni schodziły z wynikiem 4:6. W trzeciej odsłonie Zbąszyń nie dał sobie już jednak wyszarpać zwycięstwa i ostatecznie zwyciężył 8:5. Warto zaznaczyć, że w hali Zbąszyńskiego Centrum Sportu, Turystyki i Rekreacji zgromadziło się tego dnia ponad 200 osób.

Emocje w pierwszym pojedynku były jednak niczym w porównaniu z tym, co działo się nazajutrz! Tym razem UKS Multi-75 Killers Kraków zaczął nie od dwóch, lecz od trzech strzelonych bramek! W międzyczasie rzut karny dla Zbąszynia nie wykorzystała Marta Stachowiak. Na trzy trafienia przyjezdnych gospodynie odpowiedziały również trzema. W połowie meczu było 3:3. Później dwie bramki Wioletty Białoń w odstępie również trzech, ale tym razem minut i bramka samobójcza Krakowianek sprawiły, że na przerwę po drugiej tercji zespoły schodziły z wynikiem 4:5. W 47. minucie prowadzenie "Killersów" podwyższyła Weronika Noga, ale 16 sekund później Bogna Zielenkiewicz strzeliła bramkę kontaktową. Zawzięte zawodniczki z Krakowa odpowiedziały około ośmiu minut później. Po golu strzelonym przez Kingę Paśk z UKS Multi-75 Killers Kraków ponownie "kontakt" Zbąszynianki złapały w 57. minucie. Na trybunach poddenerwowani kibice zastanawiali się "Czy zdążą wyrównać?". Minęła minuta... ciągle tablica wskazywała wynik 6:7. Minęła kolejna... dalej 1-bramkowa strata. Minęła następna... wciąż na prowadzeniu Krakowianki. Mamy 50 sekund do końca trzeciej tercji. Zbąszyń rusza do ataku. Wytrwale naciera, strzela i... TRAFIA! Martyna Rzepa na 13 sekund przed końcem spotkania wywołuje eksplozję radości wśród swoich koleżanek, strzelając upragnioną siódmą bramkę i... doprowadzając do dogrywki.

W dodatkowym czasie gry - podobnie jak w regulaminowych 60 minutach - emocji również nie brakowało. Zawodniczki obu zespołów wiedziały, czym może się skończyć jakikolwiek błąd z ich strony. Mimo wyraźnego naporu UKS Multi-75 Killers Kraków ta część gry nie przyniosła jednak rozstrzygnięcia. Potrzebne były rzuty karne. W nich minimalnie lepsze (wygrana 2:1) okazały się Krakowianki i ostatecznie to one - po niezwykłym boju wywalczyły sobie awans do pierwszej czwórki Salming Ekstraligi Kobiet, w której goszczą po raz pierwszy od sezonu 2009/2010. Zbąszyń z kolei nie poprawi już ani nie wyrówna osiągnięcia z zeszłego roku, kiedy to zajął 4. miejsce.

Para ćwierćfinałowa nr 4:

PKS MOS Zbąszyń - UKS Multi-75 Killers Kraków

Końcowy stan rywalizacji: 1:2
Awans do półfinału play-off uzyskała drużyna: UKS Multi-75 Killers Kraków

Wyniki meczy ćwierćfinałowych:
Mecz nr 1 (27.02.2016): Kraków - Zbąszyń 9:5 (1:1, 4:0, 4:4)
Mecz nr 2 (12.03.2016): Zbąszyń - Kraków 8:5 (4:2, 2:2, 2:1)
Mecz nr 3 (13.03.2016): Zbąszyń - Kraków 7:8 k. (2:3, 2:2, 3:2, 0:0, 0:1)

GALERIA ZDJĘĆ:

Mecz nr 2 - kliknij tutaj
Mecz nr 3 - kliknij tutaj


Pary półfinałowe play-off:

Energa Olimpia Osowa Gdańsk - UKS Multi-75 Killers Kraków
MMKS Podhale Nowy Targ - MLUKS SUS Travel Jedynka Trzebiatów

Pierwsze spotkania półfinałowe rozegrane zostaną 2. kwietnia, z kolei drugie i ew. trzecie spotkanie odpowiednio 16 i 17. kwietnia br.

Mecze o miejsca V-VIII rozegrane zostaną pomiędzy zespołami, które przegrały swoje ćwierćfinały. Zwycięzcy poszczególnych par zagrają o miejsce V, a przegrani o VII. Szczegóły będą podane w komunikacie WGiD.


Chcesz być na bieżąco? Odwiedzaj nasz Facebook'owy profil!