11. Polish Cup 2016 zakończył się zwycięstwem reprezentacji Czech. Nasze reprezentantki okazały się bardzo gościnne, ale mimo że nie wygrały żadnego meczu, to niejednokrotnie widać było w ich grze walkę do samego końca, za co należy je pochwalić. To jednak nie wystarczyło, by schodzić z parkietu zwycięskim.

Najbliżej zwycięstwa było w spotkaniach z Norwegią i Niemkami - przegranych tylko dwoma bramki (3:5 i 4:6). Dodajmy: na początku obu pojedynków nasze reprezentantki miały nawet w swoich rękach prowadzenie, które jednak raz oddane, nie zdołały już wywalczyć ponownie. Niedobrze poszło nam z kolei w meczach z wyżej notowanymi rywalkami: ze Szwajcarią dziewczyny przegrały 2:11, zaś ze zwycięską w całym turnieju ekipą Czech aż 1:14.

Celem zgrupowania w Zbąszyniu oraz meczów w Polish Cup było sprawdzenie aktualnych możliwości naszych dziewcząt na tle wymagających przeciwników - mówią w rozmowie z nami trenerzy Kadry. - Poza zespołem niemieckim, wszystkie uczestniczące w turnieju drużyny wystartują w Dywizji Mistrzostw Świata w maju. 

Czeszki - mimo zwycięstwa w całym turnieju - nie wygrały wszystkich meczy. Porażki zaznały w ostatnim spotkaniu imprezy, w którym zwycięstwo Szwajcarkom na 16 sekund przed końcem dała Milena Mahler. To zadecydowało o tym, że drugie miejsce przypadło Helwetkom, mimo że wcześniej przegrały one z Norwegią, która zajęła ostatecznie 3. lokatę. Czwartą pozycję uzyskały zaś Niemki, które zdołały zremisować z Norweżkami i pokonać Polki. Z dwoma pierwszymi drużynami imprezy nie nawiązały jednak walki, przegrywając 1:10 (ze Szwajcarią) oraz 0:13 (z Czeszkami).

- Założeniem startu w turnieju było sprawdzenie wszystkich obecnych na konsultacjach zawodniczek w warunkach meczowych, ustawienie optymalnych piątek oraz sprawdzenie możliwości gry zawodniczek na różnych pozycjach, niekoniecznie na tych, na których grają   w klubach. W trakcie  treningów przed turniejem szczególny nacisk kładziono na prowadzenie i kontrolę gry. W takcie turnieju dziewczęta pokazały, że mogą walczyć z każdym przeciwnikiem . Zaleta zespołu jest również to, że niezależnie od wyniku  gra i walczy do końca meczu - informuje sztab trenerski Kadry.

11. Polish Cup był więc imprezą, w której prawie każdy mógł wygrać z każdym i tak naprawdę nie można było wytypować jednoznacznych faworytów poszczególnych meczy, jak i całego turnieju. Dopisali też kibice - głodni emocji - których podczas całej imprezy na trybunach gościło średnio 740 (w Zbąszyniu) i 318 (w Rakoniewicach). Turniej był też świetnym sprawdzianem dla Polek przed zbliżającymi się 7. Mistrzostwami Świata Kobiet w unihokeju do lat 19, które już w maju (dokładnie od 4 do 8) tego roku rozegrane zostaną w Belleville i Ontario w Kanadzie. Nasze reprezentantki zagrają tam w pierwszej dywizji i będą starały się poprawić lub utrzymać wynik sprzed dwóch lat (6. miejsce).

Zdjęcia: Małgorzata Samociuk

- Turniej obnażył również braki, których usunięcie pozwoli na osiągnięcie sukcesu. Mankamentem jest dokładność podań i przyjęcie piłki, gra bekhendem oraz niska skuteczność strzelecka. Mimo to, z meczu na mecz dziewczęta grały lepiej. Bardzo dobrze w turnieju zaprezentowały się bramkarki, dla których mecze, z tak wymagającymi rywala, i były swojego rodzaju przełamaniem. Zespół bardzo dobrze zaprezentował się w rzutach karnych, z czterech konfrontacji wygrywając trzy, przegrywając jedynie z zespołem Czech. W ostatnim meczu z Norwegią dziewczęta strzeliły 4 z pięciu karnych bramkarce, która w meczu miała przeszło 90% skuteczność obron - podsumowują trenerzy. 

Wyniki 11. Polish Cup 2016:

05.02.2016:

Szwajcaria - Polska 11:2
Niemcy - Czechy 0:13
Polska - Niemcy 4:6
Norwegia - Szwajcaria 5:4

06.02.2016:

Niemcy - Norwegia 3:3
Czechy - Polska 14:1
Norwegia - Czechy 2:6
Szwajcaria - Niemcy 10:1

07.02.2016:

Czechy - Szwajcaria 4:5
Polska - Norwegia 3:5

Tabela końcowa:

Lp. Drużyna Mecz Wygrane Remis Przegrane Bramki Punkty
1. Czechy WU19 4 3 0 1 37-8 10
2. Szwajcaria WU19 4 3 0 1 30-12 7
3. Norwegia WU19 4 2 1 1 15-16 6
4. Niemcy WU19 4 1 1 2 10-30 4
5. Polska WU19 4 0 0 4 10-36 3