Zapraszamy na wywiad z drugim trenerem Reprezentacji Polski do lat 19 Kobiet - Przemysławem Wójcikowskim.
Kilkanaście dni temu Reprezentacja Polski do lat 19 zwyciężyła w międzynarodowym turnieju MS Kosice Cup. Z kolei kilkanaście miesięcy wcześniej wywalczyła historyczne dla polskiego unihokeja, 4. miejsce na Mistrzostwach Świata. Jak obecnie wygląda Kadra, jakie są jej plany i jak wygląda proces przygotowań do kolejnego czempionatu globu, który już w maju 2020 odbędzie się w szwedzkiej Uppsali? Rozmawiamy o tym z członkiem sztabu Kadry Kobiet U19 - Przemysławem Wójcikowskim.
Redakcja: Wiemy, że trenerzy mają do czynienia z nowymi zawodniczkami, ale czy po ubiegłorocznych MŚ możemy mówić w tym roku o zupełnie nowej Kadrze?
Przemysław Wójcikowski: Po MŚ w Szwajcarii większość zawodniczek skończyła wiek juniorski i zasiliły szeroką kadrę drużyny narodowej seniorek. Mamy bardzo ciekawą i perspektywiczną drużynę, w której młodość idzie w parze z doświadczeniem. Widzę w każdej zawodniczce ogromny potencjał, talent oraz chęci, które potwierdzone ciężką pracą przyniosą zamierzony cel i spełnienie marzeń każdej zawodniczki - wyjazd na MŚ do Szwecji w 2020 r.
Jak ten stary-nowy skład zaprezentował się na turnieju w Koszycach?
Na turniej w Koszycach powołane zostały 23 zawodniczki, w tym 3 bramkarki. Sztab szkoleniowy chciał sprawdzić zawodniczki pod kątem wielu czynników, głównie taktycznym i motorycznym. Wynik dla nas był nieistotny. W większości przypadków dziewczyny po raz pierwszy wystąpiły z orzełkiem na piersi i to już było dla nich ogromne przeżycie, nerwy, emocje i wyróżnienie. Każdy mecz miał swoją historię oraz dramaturgię, ale dziewczyny pokazały charakter i wolę walki. Zwycięstwo w turnieju pokazuje że wszystko, co najlepsze, jeszcze przed zawodniczkami. Muszą jednak ciężko pracować w swoich klubach.
Co można powiedzieć o turnieju w Koszycach, przeciwnikach naszej drużyny? Czy zwycięstwo w turnieju można uznać za sukces?
Turniej w Koszycach to bardzo ciekawe doświadczenie dla drużyny. Przyszło nam się mierzyć z seniorskimi drużynami mistrza Słowacji, 4. i 7. drużyną zeszłego sezonu oraz drużyną, która awansowała do Ekstraligi. Każdy z przeciwników prezentował wysoki poziom, ale przede wszystkim zgranie, siłę fizyczną i motoryczną. Reprezentantki mimo różnicy wieku nie odstawały w żadnym elemencie i na bandach wielokrotnie pokazywały swoją siłę. Jak już wspomniałem - wynik nie był najważniejszy, choć na pewno cieszy. Istotne jest to, że drużyna tworzy coraz bardziej zgrany kolektyw i świetną atmosferę.
Jesteście drużyną, która pokazała że potrafi grać i wygrywać z wyżej notowanymi drużynami - dowodem wygrana ze Szwajcarią, wyrównana rywalizacja z Czeszkami na Polish Cup i mistrzostwach świata. W świecie unihokeja było to niemałym zaskoczeniem. W czym tkwi siła tego zespołu?
Siła tej drużyny to oczywiście zawodniczki! One wychodzą na boisko, walczą na całego, oddają całe serce, bawią się unihokejem i czerpią z tego radość, są silnie zmotywowane w realizacji postawionych przed nimi celów. Każda z nich wyznaje zasadę "jedna za wszystkie, wszystkie za jedną". Tworzą silny kolektyw, fantastyczną atmosferę, a ewentualne braki nadrabiają ogromną siłą charakteru. Tym charakteryzuje się kadra narodowa juniorek, w której mam przyjemność pracować.
Jakie są następne etapy przygotowania?
Chcemy oczywiście pracować z kadrą jak najwięcej, w związku z tym na pewno myślimy o kolejnych zgrupowaniach, może też kolejnym turnieju w tym roku, ale z uwagi na ograniczone możliwości wolelibyśmy poprzestać na stwierdzeniu, iż jesteśmy w fazie intensywnego planowania. Na pewno dziewczyny przed mistrzostwami świata rozegrają jeszcze turniej w ramach Polish Cup na przełomie stycznia i lutego 2020 r.
Dziękujemy więc za poświęcony czas i życzymy powodzenia w dalszych przygotowaniach!
Również dziękuję za rozmowę i pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.